Anna Nehrebecka od lat cieszy się ogromnym szacunkiem w świecie polskiego kina. To aktorka o wyjątkowej charyzmie, której kreacje zapisały się na stałe w historii polskiej kultury. W 2014 roku została uhonorowana nagrodą Orła za drugoplanową rolę w filmie "Chce się żyć". Poza działalnością artystyczną angażuje się również w życie publiczne, jako radna Warszawy z ramienia Platformy Obywatelskiej od lat walczy o prawa kobiet i wolność osobistą. Choć od jakiegoś czasu zmaga się z poważną chorobą, nie pozwala, by ją ona pokonała. Jej postawa inspiruje wielu, a najnowszy wywiad pokazuje, że Nehrebecka, mimo trudnych doświadczeń, nie boi się podejmować ważnych i często kontrowersyjnych tematów.
Anna Nehrebecka zdobyła się na przejmujące wyznanie
W rozmowie z Onetem aktorka poruszyła między innymi kwestie związane z Kościołem katolickim w Polsce. Otwarcie przyznała, że jej stosunek do tej instytucji bardzo się zmienił. Nehrebecka wyznała, że nie potrafi już identyfikować się z organizacją, która według niej oddaliła się od duchowych wartości.
(...) To całe "unieważnianie" małżeństw wybranym, którzy jednocześnie mają czelność pouczać nas, jak żyć. To nie jest już mój Kościół. (...) Świat, w który wierzyłam, został zrujnowany - powiedziała popularna aktorka.
Zapytana o swoją wiarę, artystka przyznała, że wciąż się modli, lecz w zupełnie inny sposób niż kiedyś.
Modlę się, ale w domu. W latach 80. byłam bardzo blisko Kościoła, tam było schronienie, tam była pomoc, praca, spotkanie wierzących i niewierzących. A teraz? Widzę tylko upojenie władzą - wyjawiła Anna.
W dalszej części rozmowy artystka zabrała głos w sprawie eutanazji. Inspiracją do refleksji był spektakl "Jak nie zabiłem własnego ojca i jak bardzo tego żałuję" Mateusza Pakuły.
Coś o tym wiem, mój ojciec umierał na moich rękach. Myślę, że każdy z nas ma prawo do decydowania o własnym życiu i o tym, kiedy to życie powinno się zakończyć. Hołduję staremu powiedzeniu: "Pozwólcie mu umrzeć". Utrzymywanie drugiej osoby przy życiu za wszelką cenę wydaje mi się okropnym egoizmem - wyjawiła.
Kiedy dziennikarz zapytał, czy poparłaby prawo do eutanazji, odpowiedziała jednoznacznie: "Tak, uważam, że to prawo człowieka".
Zobacz też: Nehrebecka o leczeniu raka. "Umówiłam się od początku sama ze sobą, że ma być dobrze"
Zobacz naszą galerię: Poruszające słowa Anny Nehrebeckiej. Aktorka walczy z rakiem i mówi o wierze, Kościele i śmierci!