W polskiej polityce kobiety często pozostają w cieniu swoich mężów, pełniąc rolę wsparcia, doradczyń czy organizatorek. Jednak w trakcie wyborczych zmagań, a zwłaszcza w kontekście zbliżających się wyborów prezydenckich, małżonki kandydatów zaczynają wychodzić nieco bardziej na pierwszy plan. To one są w centrum uwagi mediów, zwłaszcza gdy mają szansę na zostanie pierwszymi damami. Małgorzata Trzaskowska oraz Marta Nawrocka – żony dwóch głównych kandydatów na prezydenta Polski opowiedziały w "halo tu polsat" o swoich doświadczeniach z kampanii, a także o roli kobiet w polityce.
Zobacz też: Te gwiazdy i celebryci popierają Nawrockiego. Znane nazwiska na liście!
Małgorzata Trzaskowska i Marta Nawrocka w śniadaniówce Polsatu
W programie "halo tu polsat" widzowie mieli okazję poznać Małgorzatę Trzaskowską oraz Martę Nawrocką z zupełnie innej strony, niż przyzwyczaiła ich dotychczasowa działalność obydwu kobiet. Żony kandydatów nie tylko podzieliły się swoimi doświadczeniami z życia w cieniu politycznych kampanii, ale także wyraziły swoje poglądy na temat roli kobiet w społeczeństwie.
Małgorzata Trzaskowska, która przez wiele lat pracowała w stołecznym Urzędzie Miasta, mówiła o swoim zaangażowaniu w sprawy społeczne, w tym promocję praw kobiet.
Pragnę, aby głos kobiet był bardziej słyszany. Żeby wsłuchiwać się w to, co mówią. Bez kobiet nie można stworzyć szczęśliwego społeczeństwa ani państwa. Jeśli tylko mam możliwość, aby wspierać głos kobiet, to oczywiście chcę to robić - mówiła Małgorzata w śniadaniówce.
Z kolei Marta Nawrocka, która towarzyszy mężowi w jego prezydenckiej kampanii, opowiadała o tym, jak ta wyjątkowa rola zmienia codzienne życie. Marta Nawrocka zdradziła również, jak wygląda jej życie zawodowe, które może zaskoczyć wiele osób. Choć mogłoby się wydawać, że mało kto łączy karierę baletnicy z funkcjonowaniem w strukturach państwowych, Nawrocka przez sześć lat uczęszczała do Państwowej Szkoły Baletowej w Gdańsku, marząc o karierze w tańcu. Ostatecznie jednak została funkcjonariuszem celno-skarbowym, zajmując się pracą terenową, która jej zdaniem ma wiele wspólnego z życiem politycznym.
Jak przyjdzie mi zostać pierwszą damą, to na pewno będę chciała być taką osobą, która będzie blisko ludzi i będzie słuchać właśnie tak, jak teraz podczas kampanii wsłuchuję się w ten głos. (...) Ja przychodzę z zewnątrz, moje życie zawodowe było zupełnie inne. Uczęszczałam do Państwowej Szkoły Baletowej w Gdańsku przez sześć lat. Chciałam zostać baletnicą, a zostałam funkcjonariuszem celno-skarbowym. (...) Jestem funkcjonariuszem, ale nie siedzę za biurkiem, tylko ta moja praca jest taka niestandardowa (...) Jest adrenalina, tak, jak i w tej kampanii (...) Ja w ogóle z usposobienia jestem osobą aktywną - czy zawodowo, czy prywatnie. Nie potrafię siedzieć w miejscu, więc myślę, że będę taką aktywną Pierwszą Damą - jeżeli zostanie mi ten zaszczyt dany - mówiła Nawrocka w Polsacie.
Zobacz też: Wybory 2025: Tak głosują gwiazdy! Wystrojona Olejnik, elegancka Mucha, uśmiechnięta Maryla Rodowicz
Zobacz naszą galerię: Potencjalne pierwsze damy w śniadaniówce Polsatu. Mówią o planach na przyszłość!