Prezes TVP, Juliusz Braun, zapewnia: NERGAL NIE DOSTANIE u mnie PRACY

2011-10-14 11:33

Stało się! Juliusz Braun (63 l.) w końcu przyznał, że popełniono błąd przy doborze członków jury programu "The Voice of Poland. Najlepszy głos". - Zatrudnienie Adama Darskiego było błędną decyzją - powiedział prezes TVP.

Gdy Polskę obiegła wieść, że Adam Darski (34 l.) będzie jednym z jurorów show, sprawa budziła skrajne emocje. Jego fani zacierali ręce. Przeciwnicy natomiast wołali o pomstę do nieba. I tych drugich było znacznie więcej.

Wciąż wypominano byłemu kochankowi Dody (27 l.) podarcie Biblii na jednym z koncertów w Gdyni i obrazoburcze wypowiedzi o kościele i klerze. Ale czarę goryczy przelał ostatni incydent w warszawskim klubie Hydrozagadka.

Darski bawił się w Boga. Wszedł na scenę i "uzdrawiał" kolegów z zaprzyjaźnionego zespołu, którzy siedzieli na wózkach inwalidzkich. Gdy położył im ręce na głowach, oni "uzdrowieni" wstali.

Nergala nie będzie w 2. edycji The Voice of Poland

Z tej edycji "The Voice" Nergal jednak nie zniknie.

- Jesteśmy związani umowami z producentem i sponsorami, a zdecydowana część odcinków programu jest już nagrana - uzasadnił Braun. Zapewnił jednak, że jeżeli dojdzie do realizacji kolejnej edycji programu, w jury na pewno nie znajdzie się kontrowersyjny piosenkarz ani też nie będzie miał własnego programu w TVP.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki