Ryszard Rynkowski został zatrzymany przez policję w Brodnicy. Artysta stał z bronią pod swoim domem i groził funkcjonariuszom, że jej użyje. Pijanego Rynkowskiego najpierw przewieziono na izbę wytrzeźwień, a następnie trafił do szpitala psychiatrycznego w Świeciu. To nie pierwsze problemy piosenkarza z alkoholem. Kilkanaście lat temu, dokładnie w 1987 roku przez słabość Rynkowskiego do alkoholu rozpadł się zespół Vox, którego był członkiem. Przed koncertami i po nich płynęło morze alkoholu, a on zdaniem kolegów z zespołu stawał się coraz bardziej nieprzewidywalny. Po koncercie w Kutnie w 1987 roku wokalista wdał się podobno w bijatykę z policją i zdemolował radiowóz. Po dwóch dniach, które spędził na izbie wytrzeźwień, koledzy z Voxu nie chcieli mieć z nim już nic wspólnego.
- Kiedyś Rysiek połamał kredens w apartamencie hotelowym podczas tournée po ZSRR. W Odessie zaatakował mnie żelazkiem, bo zwróciłem uwagę, że musi popracować nad choreografią w niektórych piosenkach. Całe szczęście, że sznur żelazka zaplątał się w wieszak i nie trafił we mnie - mówił w wywiadzie z "Angorą" Jerzy Słota, były członek zespołu Vox.
Alkohol stał się problemem również w małżeństwie gwiazdora. Jego pierwsza żona, Hanna nie wytrzymała i wystąpiła w końcu o separację. - Tłumaczyliśmy mu, żeby się zmienił, nie kłócił z żoną - wspomina Słota.
Zobacz: Ryszard Rynkowski ZATRZYMANY przez policję! Próba SAMOBÓJCZA