Renata Pałys zdradziła najcenniejszą radę, którą usłyszała od zmarłego Ryszarda Kotys. Do dziś z niej korzysta

2022-01-27 22:10

W „Świecie według Kiepskich” byli małżeństwem z bardzo długim stażem, prywatnie znali się jeszcze dłużej. Renata Pałys (66 l.) z okazji rocznicy śmierci Ryszarda Kotysa (+88 l.) we wzruszających słowach wspomina ich wspólną pracę na planie serialu. Zdradziła, jaką najcenniejszą radę usłyszała od zmarłego kolegi z planu.

Ryszard Kotys i Renata Pałys na planie Świata Według Kiepskich

i

Autor: Grzegorz Gołębiowski/Polsat

Ryszard Kotys przed śmiercią zachorował na COVID-19, a po miesiącu walki z chorobą zmarł. Wydarzyło się to dokładnie w nocy z 27 na 28 stycznia 2021 r. w szpitalu w Poznaniu. Na jego pogrzebie, na cmentarzu w Lusowie koło Poznania, zgromadziło się kilka tysięcy osób. W rocznicę śmierci aktora, jego serialowa żona opowiedziała w wywiadzie, jaki naprawdę był Ryszard Kotys. „Uważam, że to, co opowiem, nie będzie oddawało ani jego postaci, ani relacji, które nas łączyły (…) Zawsze śmialiśmy się, że jesteśmy filmowym małżeństwem dłużej niż niejedni w realu” – zdradziła Renata Pałys w rozmowie z Plejadą.

Zobacz: Zmarli aktorzy "Świata według Kiepskich". 63 nazwiska. To klątwa? [GALERIA]

Renata Pałys wspomina zmarłego Ryszarda Kotysa

„Ryśka Kotysa znałam dużo wcześniej niż mojego serialowego męża Mariana. Poznaliśmy się pod koniec lat 80. w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Już wtedy zauważyłam, że jest to bardzo interesujący człowiek, który zadziwia swoją wiedzą. Jej zakresem. Znajomością literatury, filozofii, wydarzeń nie tylko ze świata kultury. Mógł dyskutować w zasadzie na każdy temat. Miał olbrzymią wiedzę z zakresu piłki nożnej od czasów powojennych do współczesnych. Miał olbrzymie, aczkolwiek wysublimowane poczucie humoru” – wyznała Renata Pałys dla Plejady.

Na pytanie, czy Ryszard Kotys prywatnie przypominał zachowaniem Mariana Paździocha, aktorka stanowczo zaprzeczyła i zaczęła wymieniać jego zalety. 

„Był przeciwieństwem Mariana Paździocha. A jednak potrafił świetnie oddać wszystkie negatywne cechy postaci, którą grał i którą lubił. Zawsze zdawało mi się, że wcielając się w Paździocha, staje obok siebie. Niewątpliwie pomagał mu w tym ogromny dystans, który Rysiek miał do siebie. Potrafił się z siebie śmiać, a to przecież cecha ludzi inteligentnych” – słusznie zauważyła. 

Renata Pałys mogła liczyć na wsparcie serialowego męża, który na przestrzeni całej kariery podarował jej wiele cennych rad. Jedna z nich była dla niej szczególnie ważna. Aktorka do dziś ma ją na uwadze, gdy musi wcielić się w postać, która jest jej obca.

„W trakcie kręcenia był bardzo pomocny, ale był dyskretny i wszelkie uwagi dawał zawsze na osobności. Jedna jego uwaga zapadła mi w pamięci i kieruję się nią do dziś. Widząc, że męczę się rolą Heleny, która jest całkiem różna ode mnie, powiedział mi kiedyś: "Ty nie graj tej baby, ty nią bądź". Niby proste, ale dopiero jak usłyszałam, zrozumiałam, o co chodzi i że to w sumie proste. Nie powinniśmy grać postaci, ale musimy na ten czas nimi być” – wyjaśniła Renata Pałys. 

Zobacz w galerii, jak wygląda grób Ryszarda Kotysa

Sonda
Podoba Ci się grób Ryszarda Kotysa?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki