Reżyser "U Pana Boga za piecem" pozywa rząd. Chce 416 milionów złotych dla filmowców!

2023-11-06 7:32

Jacek Bromski w imieniu Stowarzyszenia Filmowców Polskich, którego jest prezesem, żąda od Skarbu Państwa 416 mln zł odszkodowania za straty związane z brakiem opłaty reprograficznej, czyli tzw. czystych nośników - smartfonów, laptopów czy też tabletów. - Wobec trwającej tyle lat bezczynności, wystąpienie na drogę sądową stało się konieczne dla zapewnienia naszym twórcom należnego wynagrodzenia - poinformował znany reżyser.

Jacek Bromski

i

Autor: AKPA Jacek Bromski

Dyrektywa unijna z 2001 roku o prawie autorskim informuje, że twórcy oraz producenci filmowi powinni otrzymać godziwą rekompensatę za korzystanie z ich utworów w ramach dozwolonego użytku osobistego. Chodzi o swobodne korzystanie z legalnych filmów, piosenek, fotografii i książek.  W 2003 roku ówczesny minister kultury w 2003 roku wprowadził opłatę reprograficzną, która doliczana jest do ceny urządzeń i nośników, które umożliwiają kopiowanie i nagrywanie utworów. Nie była ona jednak nowelizowana i nie obejmuje ona nowych sprzętów, takich jak telefony komórkowe czy tablety - donosi serwis Wirtualnemedia.pl.

- Efektem tego jest sytuacja, w której wpływy z opłat od nośników i urządzeń są absurdalnie niskie i rażąco odstają od kwot pozyskiwanych w innych państwach europejskich, zaś cały system nie spełnia swojej podstawowej funkcji. Mimo że sytuacja była Ministerstwu Kultury i innym organom państwowym dobrze znana, prace nad zmianą obowiązującego modelu w ramach projektu ustawy o artystach zawodowych nie doprowadziły do satysfakcjonującego dla środowiska twórczego rozwiązania – podaje Stowarzyszenie Filmowców Polskich.

- Mimo wielu naszych wystąpień i wniosków, prace nad zmianą obowiązującego modelu kończyły się co najwyżej w fazie projektowej. W dużej mierze spowodowane było to drapieżnym lobbingiem międzynarodowych korporacji i nader populistycznymi głosami producentów urządzeń, którzy ciągle straszyli rzekomymi podwyżkami cen urządzeń. Nadszedł jednak czas, żeby przerwać ten impas. Wobec trwającej tyle lat bezczynności, wystąpienie na drogę sądową stało się konieczne dla zapewnienia naszym twórcom należnego wynagrodzenia. Korporacje technologiczne bogacą się kosztem polskich twórców, z którymi nie chcą się dzielić swoimi wielkimi zyskami – dodaje Jacek Bromski, reżyser takich filmów jak "To ja, złodziej", "Dzieci i ryby" i "Kariera Nikosia Dyzmy".

- Ponieważ kontynuacja obecnego modelu oznacza dla twórców i producentów kolejne lata znacznych strat, Stowarzyszenie Filmowców Polskich zdecydowało się pozwać Skarb Państwa o odszkodowanie z tytułu naruszenia obowiązku wynikającego z prawa UE do zapewnienia godziwej rekompensaty – czytamy w komunikacie SFP.

Skąd kwota odszkodowania w wysokości 416 mln złotych?

Prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich oszacował kwotę odszkodowania na 416 234 112,30 złotych. Jest ona oparta na danych dotyczących sprzedaży nośników i urządzeń, które powinny podlegać opłacie. Mowa o smartfonach, komputerach i tabletach. Jeśli chodzi o nowoczesne telefony komórkowe to jakiś czas temu Sąd Okręgowy w Warszawie po trwającym 13 lat procesie, nakazał firmie Sony wypłacić 576 tys. zł zaległej opłaty na rzecz organizacji zbiorowego zarządzania prawami autorskimi.

Twórczyni sukcesu "M jak miłość" napisała do Morawieckiego. Chodzi o tantiemy

Sonda
Czy jesteś za wprowadzeniem opłaty reprograficznej?
Gwiazdozbiór Jaruzelskiej - Ilona Łepkowska

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki