Romana z "Sanatorium miłości" spotkała straszna tragedia! To zmieniło jego podejście do życia

Roman z Gdańska jest jednym z bohaterów nowego sezonu "Sanatorium miłości". Mężczyzna w ostatnim odcinku hitowej produkcji podzielił się z widzami i kuracjuszami historią ze swojego życia. Okazuje się, że los okrutnie doświadczył 73-latka. Roman po tym tragicznym zdarzeniu nie poddał się i wyciągnął z niego cenną lekcję. 

Przeczytaj także: Mariola z "Sanatorium miłości" dostała prezent od Boga! Co takiego?

- W moim przypadku to była taka sytuacja - śmierci żony. Życie jest naprawdę krótkie, nieobliczalne. Moja małżonka zmarła, mając 33 lata. Piękna dziewczyna. I od tego czasu tak mówię: trzeba do życia podchodzić naprawdę, bo każdy dzień to jest ta niewiadoma, co człowieka czeka. Teraz patrzę całkowicie inaczej faktycznie. Człowiek jak to wszystko widzi, przeżywa obok, to nabiera takiego szacunku do życia i szanuje każdy dzień - powiedział Roman przed kamerami.

Wyznanie seniora poruszyło pozostałych uczestników "Sanatorium miłości", a łzy pojawiły się także w oczach Marty Manowskiej. To piękne, że mimo przeciwności i ogromnego ciosu od losu, Roman potrafi dziś z optymizmem patrzeć w przyszłość. Bolesne doświadczenia nauczyły go, że każdy dzień jest darem.

Kim jest Roman z "Sanatorium miłości"?

Roman pochodzi z Gdańska. Wyróżnia go pozytywne podejście do życia i duża otwartość na drugiego człowieka. Jest duszą towarzystwa i kocha tańczyć. Jego pasją była gra w piłkę nożną. Przez wiele lat pracował jako kelner i był nawet osobistym kelnerem sekretarza Edwarda Gierka na Pomorzu.

Zobacz w galerii poniżej, jaką metamorfozę przeszła Mariola z "Sanatorium miłości"!