Rosati leżała 10 godzin na stole operacyjnym!

2013-10-10 16:41

Nic dziwnego, że zakochany Piotr Adamczyk odchodził od zmysłów! Kiedy on siedział na szpitalnym korytarzu, lekarze ratowali nogę Weroniki. Czas musiał dłużyć mu się w nieskończoność, bo operacja Rosati trwała aż 10 godzin. To poważna kontuzja - do nogi aktorki chirurdzy wsadzili tytanową płytke i śruby!

Aktorska para może mówić o dużym szczęściu, bo wypadek samochodu Adamczyka wyglądał naprawdę groźnie. Jemu nic się nie stało, ale Weronika prędko o tej feralnej nocy nie zapomni.

Od razu trafiła do szpitala i choć wydawało się, że to lekka kontuzja, sytuacja okazała się dużo poważniejsza. Diagnoza to złamana kość piszczelowa. Jak najszybciej potrzebna była operacja. O zdrowie nogi aktorki lekarze walczyli przez 10 godzin. Wstawili jej tytanową płytkę i powkręcali śruby.

Zobacz: Rosati załatwiła Adamczykowi rolę w Hollywood. Zagrają razem!

To nie koniec cierpień ukochanej Adamczyka. Rosati czeka jeszcze długa rekonwalescencja. Jak dojdzie do siebie po operacji, zacznie rehabilitację. Noga powinna wrócić do sprawności nie wcześniej niż za 3 miesiące.

Kontuzja bardzo pokrzyżowała plany pięknej aktorki. Musiała zrezygnować z castingu w USA. Nie mogła też pojawić się na planie jednego z polskich filmów i zdjęcia trzeba było przenieść na przyszły rok.

Na razie Weronika odpoczywa. Piotr bardzo czule się nią zajmuje. Troskliwą opieką zdobył sobie nawet serce państwa Rosati. Jak pisaliśmy na Se.pl, mama Weroniki pochwaliła go nawet na Facebooku.

Czytaj więcej: Matka Rosati wreszcie polubiła Adamczyka!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki