Rosati zmieniła córce nazwisko! "Zostałam STERRORYZOWANA!"

2019-05-06 7:36

Stosunki między Weroniką Rosati (35 l.) a Robertem Śmigielskim (53 l.) wciąż są bardzo napięte. Nic nie wskazuje na to, by uległy poprawie. Okazuje się, że amerykański sąd przedłużył ortopedzie zakaz zbliżania się do byłej partnerki i ich córeczki. Zrozpaczona Weronika ujawniła też, że musiała zmienić nazwisko dziewczynki.

Weronika Rosati w sądzie z  Robertem Śmigielskim

i

Autor: Jan Biały Weronika Rosati w sądzie z Robertem Śmigielskim

Od kilku tygodni Weronika Rosati walczy w sądzie z byłym partnerem, Robertem Śmigielskim. Batalia o ich córeczkę Elizabeth toczy się jednocześnie przed amerykańskim i polskim wymiarem sprawiedliwości, bo Rosati chce być bezpieczna w każdym z dwóch krajów. Pojawiły się informacje, że 35-latka chce wywieźć Ellę do USA, ale żeby do tego doszło, musi mieć też zgodę polskiego sądu.

Niestety, na razie są dalecy od osiągnięcia porozumienia. W ubiegłym tygodniu spotkali się w polskim sądzie, w którym urządzili karczemną awanturę. Nie będzie lepiej, bo amerykański sąd właśnie przedłużył wniosek Rosati o zakaz zbliżania się Śmigielskiego. Celebrytka nie składa broni, bo chce, by ortopeda w ogóle nie mógł się z nimi spotykać:

Wyrok jeszcze nie zapadł, a kolejną rozprawę wyznaczono na 26 czerwca - pisze "Fakt". - Sąd zamierza bliżej przyjrzeć się przemocy domowej, której ofiarą miała rzekomo paść Rosati. Dopiero wtedy zdecyduje o wydaniu zakazu zbliżania się, który może obowiązywać nawet 2 lata. Jednocześnie przedłużono tymczasowy zakaz zbliżania się Śmigielskiego do Rosati i ich córki. Zakaz obowiązuje już od 11 kwietnia.

Rosati, co łatwo zrozumieć, jest zdesperowana i zrozpaczona. Świadczy o tym jej najnowszy wpis na Instagramie, w którym zdradza, że musiała zmienić nazwisko córki. Elizabeth najpierw nazywała się Rosati-Śmigielska, ale Robert miał zastraszać byłą partnerkę już po porodzie, więc Weronika dała dziewczynce tylko swoje nazwisko. Rosati zmieniła nazwisko córce w lipcu ubiegłego roku. Co ciekawe, Elizabeth miała też inne drugie imię: Weronika, a nie Walentyna (Valentina).

Wyświetl ten post na Instagramie.
Kochani!❤️ Musze znowu to powiedzieć- koniec tolerowania kłamstw! Milczałam na temat wielu pomowień i manipulacji jak i ataku na mnie w sądzie przez ojca mojej córki, ale przeczytałam właśnie jego wypowiedź że bedzie probował przywrócić Eli nazwisko ojca, więc postanowiłam wyjaśnić cała sytuacje. Kiedy Elizabeth sie urodziła wypełniłam papiery w ten sposób jak na zdjęciu- uznałam że ponieważ jej ojciec ma czworo nieślubnych dzieci i jest nadal w zwiazku małżeńskim z inna kobieta- moje dziecko powinno nosić też moje nazwisko. Po wyjściu ze szpitala zostałam zastraszona i sterroryzowana ( są świadkowie którym na bieżąco zdawałam relacje) pójść zmienic jej nazwisko na wyłącznie jej ojca inaczej " zostawi nas, wyprze sie i nie bedzie płacił na dziecko". Usłyszałam albo jedno nazwisko albo drugie z tymi konsekwencjami. Byłam dzień po porodzie, w połogu, wykończona, obolała, rodzina była daleko i uległam... Po naszym rozstaniu poinformowałam w smsie ojca mojej córki że zmieniam jej nazwisko a zawiadomienie z dokumentami wysłałam na adres który znałam ( mam potwierdzenie) więc nie prawda jest że go nie poinformowałam. W sądzie USA zostałam zapytana o powody zmiany nazwiska i sędzia po tym jak usłyszał że jest tyle dzieci ślubnych i nieślubnych i ojciec nadal pozostaje w małżeństwie z inna kobietą oraz że stosował przemoc dostałam natychmiast zatwierdzenie zmiany i moja córka obecnie ma na imię Elizabeth Valentina Rosati. Wiem że zostały poczynione kroki przeciwko temu przez drugą strone i wiem też że wniosek ktory wpłynał do amerykańskiego sądu jest pełen przekłamań- czytałam . A po co ten cały cyrk w sądzie, cyrk z nazwiskiem , cyrk z alimentami? Bo to ma ODRWRÓCIĆ UWAGE OD PRZEMOCY i artykułu w @gazeta_wyborcza @wysokieobcasy.pl ?? prosze was i media nie dajcie się wciągnąć w tę perfidna grę skupmy się na walce z przemoca na walce dla samotnych mam które musza potem swoje nerwy, traumy i lęki przeżywać dalej w sądach i na policji i nawet jeśli walczą o swoje dzieci i swoje bezpieczenstwo i dobre imię muszą najpierw przejść przez to wszystko jeszcze raz żeby móc sie uwolnić od oprawcy... STOP PRZEMOCY ❌❌❌ #stopprzemocy #metoo Post udostępniony przez Weronika Rosati (@weronikarosati)

"Po wyjściu ze szpitala zostałam zastraszona i sterroryzowana (są świadkowie którym na bieżąco zdawałam relacje) pójść zmienić jej nazwisko na wyłącznie jej ojca, inaczej "zostawi nas, wyprze się i nie będzie płacił na dziecko". Usłyszałam albo jedno nazwisko albo drugie z tymi konsekwencjami" - napisała Rosati.

Zakaz zbliżania się Śmigielskiego do Rosati i małej Elizabeth obowiązuje już od 11 kwietnia. Formalności ze zmianą personaliów dziewczynki Weronika wypełniła sama, nie korzystając z pomocy adwokata.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki