Nikodem Rozbicki był gościem programu Kuby Wojewódzkiego. Podczas rozmowy, jak to w tej produkcji bywa, nie brakowało tematów kontrowersyjnych. Padły między innymi pytania na temat byłej partnerki aktora, Julii Wieniawy. Wojewódzki przytoczył jej słowa na temat rozpadu ich związku, które brzmiały: "gdyby nie był taki uparty, byłby miłością mojego życia". Prowadzący show w odwecie zapytał, czemu Nikodem jest taki uparty. - Dobrze, że doprecyzowałeś, o którą Julię chodzi, bo Julii też jest wiele. Natomiast, co do upartości, to ja bywam uparty: w słusznej sprawie nawet bardzo i może nawet czasem za bardzo. Ja po prostu staram się nie bawić uczuciami, już z tego wyrosłem - stwierdził Rozbicki, co zostało przez wielu odebrane jako złośliwa aluzja i niesprowokowany atak w stronę Wieniawy. Julia nie pozostała obojętna na słowa byłego partnera, publikując na swoim profilu nagranie z fragmentem swojej piosenki, dodając komentarz: "kiedy tekst twojej piosenki nabrał większego znaczenia". W tle słychać było wers: "został Ci tylko kontakt do mnie, chwal się, chwal". Teraz Rozbicki się tłumaczy. Szczegóły poniżej.
Czytaj więcej: Rozbicki zażartował u Wojewódzkiego z byłej. Wieniawa się nie patyczkowała. Strzał prosto w... ego?
Fala krytyki w stronę Nikodema Rozbickiego. Aktor odpowiada na zarzuty: "Nie łykajcie wszystkiego jak pelikany"
Po emisji programu Kuby Wojewódzkiego i publikacji nagrania Julii Wieniawy, Nikodem Rozbicki spotkał się z falą krytyki w mediach społecznościowych. Jedna z internautek napisała, że zachował się niewłaściwie i wykazał totalny brak klasy. Na ten wpis młody aktor niespodziewanie postanowił odpowiedzieć.
- Hmm, o Julii Wieniawie wiele razy publicznie dobrze się wypowiadałem, także w tym programie. Kuba zahaczał o nią kilkukrotnie: po montażu został ten ironiczny (trochę autoironiczny) komentarz do dziwnie sformułowanej tezy. Nie łykajcie wszystkiego jak pelikany, bo się w końcu zadławicie. Peace and love - napisał Nikodem Rozbicki.
Jego wpis ponownie został różnorako zinterpretowany. Aktor próbował wyjaśnić, że jego wypowiedź miała charakter ironiczny i nie była wymierzona przeciwko Wieniawie, a cała sytuacja miała pokazać, jak łatwo publiczne wypowiedzi mogą zostać zmanipulowane na różne sposoby, prowadząc do nieporozumień i kontrowersji. Ale z drugiej strony niektórzy uważają, że wpis jest pełen buty i pokazuje, że Rozbicki nie widzi nic złego w wypowiedzianych przez siebie słowa.
A przecież ich nikt mu do ust montażem nie włożył.
Zobacz galerię zdjęć: Julia Wieniawa i Nikodem Rozbicki. Najpierw miłość, potem... wojna?
