– Aktor nie pracuje pięć minut. Aktor pracuje całe życie. Przynajmniej ja mam takie podejście do swojego zawodu. Pracuję czynnie od ukończenia szkoły teatralnej i mam nadzieję, że dane będzie mi pracować aż po grób. Liczę na to, że przede mną jeszcze wiele aktorskich przygód – opowiada „Super Expressowi” Sandra.
– Aktorstwo to najlepszy zawód, jaki mogłam wybrać. Dostarczył mi mnóstwa emocji i pozwolił mi spełnić wiele marzeń. Z „Barwami szczęścia” byliśmy w Izraelu. Miałam łzy w oczach, że mam taką fajną pracę i że mogę sobie na tyle pozwolić – dodaje.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj