Sinead O’Connor podarła zdjęcie Jana Pawła II. Za ten gest zapłaciła straszliwą cenę. Wszyscy się od niej odwrócili

2023-07-27 12:30

Sinead O’Connor (+56 l.) była jedną z najważniejszych artystek lat 90. Najlepiej wyrażała się przez swoją muzykę, ale miała w głowie wiele więcej niż sztukę. Szukała zrozumienia, często posuwając się do czynów bardzo odważnych. Wszyscy wiedzą, że za jeden z nich zapłaciła bardzo wysoką cenę. Wtedy niewielu próbowało zrozumieć powody jej zachowania. Po latach prawda wyszła na jaw.

Sinead O'Connor nie żyje. Tajemnicza przyczyna śmierci gwiazdy

i

Autor: SE

W środę wieczorem, 26 lipca, media obiegła wiadomość o śmierci Sinead O'Connor. Artystka zmarła w wieku 56 lat, pozostawiając zrozpaczoną rodzinę i fanów na całym świecie. Dotychczas nie podano okoliczności ani przyczyny jej śmierci, ale nie od dziś wiadomo, że piosenkarka nie czuła się na tym świecie najlepiej. Śmierć syna, który na początku ubiegłego roku odebrał sobie życie, odcisnęła na niej potężny ślad. Jeszcze kilka dni przed śmiercią pisała do fanów o tym, jak bardzo brakuje jej syna, który był światłem jej życia. Bez niego, jak pisała, jest jak pogrążona w bardo - czyli stanie pomiędzy śmiercią, a kolejnymi narodzinami.

Sinead O’Connor próbowała wykorzystać swą rozpoznawalność do zwrócenia uwagi na sprawy ważne 

Sinead O'Connor była artystką o wielkiej wrażliwości. Czuła mocniej, widziała więcej. Na wiele spraw tego świata nie potrafiła patrzeć ze spokojem, o problemach mówiła głośno. Możliwe, ze na tamte czasy za głośno. Przez wielu uważana była za wariatkę i histeryczkę. Dziś, z perspektywy czasu wiadomo, że jej oskarżenia nie były wymysłem, a ona próbowała wykorzystać swą rozpoznawalność do zwrócenia uwagi na sprawy ważne.

Sinead O’Connor w 1992 podarła zdjęcie papieża Jana Pawła II

Kiedy w 1992 r. zdecydowała się na kontrowersyjny występ w Saturday Night Live miała świadomość, jakie konsekwencje dla jej kariery może mieć takie posunięcie. Zaśpiewała wtedy "War Z" z repertuaru Boba Marleya. W jej interpretacji utwór wyśpiewany a'capella zabrzmiał przejmująco. Na koniec porwała zdjęcie papieża Jana Pawła II w proteście przeciwko przypadkom tuszowania pedofilii w kościele. „Wiedziałam, że będą konsekwencje” – powiedziała wiele lat później Markowi Kelleyowi z CBC, dodając, że wiedza o niewłaściwym postępowaniu w kościele była wtedy zdecydowanie bardziej rozpowszechniona w Irlandii, niż w Ameryce Północnej. 

Za ten symboliczny protest piosenkarka zapłaciła straszliwą cenę. Wszyscy się od niej odwrócili

Publiczność nie była najwyraźniej gotowa na tak ostre wystąpienia. Ostracyzm, z którym artystka spotkała się po tym występie właściwie zniszczył jej karierę. Wielu fanów odwróciło się od niej, jej piosenek nie grały żadne stacje radiowe, a koncerty odwoływano. Po latach, kiedy prawda dotycząca pedofilii w Kościele katolickim wyszła na jaw, pojawiły się głosy, że należą się jej przeprosiny. Czy ich oczekiwała. Tego już sienie dowiemy.

Gwiazdy żegnają Sinead O'Connor: "Była wojowniczką"

Dziś Sinead żegnają najbardziej rozpoznawalne gwiazdy z całego świata. Aktorka Jamie Lee Curtis na swoim profilu na Instagramie napisał bardzo znaczące i wymowne słowa, które wiele wyjaśniają: „Była ofiarą znęcania się nad dziećmi i ogromnym czynnikiem zmiany niesprawiedliwych i drakońskich praw, które pomogła zmienić w Irlandii. Była wojowniczką. Była buntowniczką. Podarła zdjęcie, które znajdowało się na ścianie jej matki, z powodu hipokryzji, w jakiej została wychowana pod sztandarem kościoła. To takie smutne” – czytamy na profilu artystki.

Galeria: Sinead O'Connor nie żyje. Tajemnicza przyczyna śmierci gwiazdy

Sinead O'Connor - najsłynniejsze utwory artystki
Sonda
Znasz jakąś piosenkę Sinead O'Connor?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki