Gwiazdy załamane. W tym roku zarobią GROSZE w Sylwestra. Najwięcej Zenek Martyniuk

2020-12-12 4:30

Imprezy sylwestrowe to zawsze były złote żniwa dla artystów. Za zaśpiewanie dwóch czy trzech przebojów zarabiali czasami tyle, ile za kilka koncertów. W tym roku sytuacja uległa zmianie – oczywiście przez koronawirusa. Budżety organizatorów są mocno obcięte w porównaniu do ubiegłych lat, a gwiazdy musiały zadowolić się dużo niższymi stawkami. Co w tych trudnych czasach i tak jest dla nich sporym ratunkiem.

Sylwestrowa nędza gwiazd

i

Autor: Akpa Sylwestrowa nędza gwiazd

Obniżka wynagrodzeń była nieunikniona. Tegoroczne imprezy sylwestrowe nagrywane są w studiu, w ciągu dnia, gwiazdy więc nie marzną i mogą powitać nowy rok w gronie rodzinnym. Według naszej wiedzy królem sylwestra w TVP został Zenek Martyniuk (51 l.), choć trudno tutaj mówić o wielkim sukcesie finansowym – do tej pory gwiazdor disco polo mógł liczyć na ponad 100 tys. zł – w tym roku musiał zadowolić się połową tej stawki.

Wielkie zmiany w serialu TVP. To on zastąpi Krystiana Wieczorka?

Jeszcze mniej zarobili jego koledzy z zespołu Boys – na ich konto wpłynie ok. 35 tys. zł, czyli 30 proc. tego, co do tej pory. Cleo (37 l.) z kolei zamiast 70 tys. zł zarobi „jedynie” 30 tys. zł. Na konkurencyjnej imprezie sylwestrowej Polsatu wystąpi m.in. Dawid Kwiatkowski (24 l.), o którym można powiedzieć, że jest największym przegranym roku. Młody gwiazdor zarobi 40 tys. zł, choć do tej pory dostawał nawet 150 tys. zł!

W najtrudniejszej sytuacji są jednak gwiazdy, które do tej pory śpiewały na imprezie TVN – one nie zarobią ani grosza, bo stacja zrezygnowała z sylwestra.

Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, niektórzy artyści związani z TVN zabiegają o występy w TVP i Polsacie, ale lista chętnych jest dłuższa niż możliwości stacji.

Przez koronawirusa zakażą petard i fajerwerków w sylwestra?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki