Szok, jak mąż Bohosiewicz nazwał ją, gdy się dla niego wystroiła. Wulgarne i obraźliwe. "Miał rację"

2024-04-22 15:23

Maja Bohosiewicz urządziła w mediach społecznościowych sesję, podczas której odpowiadała na pytania fanów. Wypowiadała się między innymi na temat tego, co w jej mniemaniu jest największym obciachem, jeśli chodzi o ubiór. A później nagle podzieliła się z ludźmi historią, w której jej własny mąż, Tomasz Kwaśniewski, nazwał ją wulgarnie, kiedy się dla niego wystroiła. - Miał rację - komentują internauci. Oceńcie sami.

Maja Bohosiewicz i Tomasz Kwaśniewski od ponad sześciu lat są małżeństwem. Para wychowuje razem dwójkę dzieci: syna Zacharego oraz córkę Leonię. Celebrytka chętnie publikuje zdjęcia rodziny w mediach społecznościowych, gdzie dzieli się zarówno życiem zawodowym, jak i prywatnym - z naciskiem na ten drugi aspekt. Podziwiamy więc nie tylko jej fotografie, lecz również dowody na to, że para opływa w luksusy. Jej mąż jest bowiem biznesmenem i nie może narzekać na stan swojego konta bankowego. Co ciekawe, Maja Bohosiewicz wyznała niegdyś, że Kwaśniewski zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia, gdy zobaczył ją "na małym ekranie", w serialu, w którym grała. Wówczas postanowił, że zostanie jego żoną. Udało im się po jakimś czasie spotkać, zaiskrzyło, i para stanęła na ślubnym kobiercu. Niedawno Bohosiewicz znowu urządziła w social media serię pytań i odpowiedzi, których udzielała zainteresowanym fanom. Wyznała na przykład, co w jej mniemaniu jest "największym obciachem", jeśli chodzi o ubiór. Na początek stwierdziła, że będzie to ocenianie ludzi przez pryzmat ubioru, ale potem dodała, że sama nie przepada za "skąpymi ubraniami rodem z sex-shopu taniej jakości". - Ogólnie takie szczucie cy*em i du*ą jakoś dla mnie jest passe, ale co tam stryjenka sobie życzy - napisała Maja Bohosiewicz, przyznając rozbawiona, że trochę "sama sobie zaprzeczyła". Prawdziwy cios przyszedł później, gdy celebrytka powiedziała o mężu.

Szok, jak mąż Bohosiewicz nazwał ją, gdy się dla niego wystroiła. Wulgarne i obraźliwe. "Miał rację"

Maja Bohosiewicz została zapytana także o to, czy jej mąż powiedział kiedyś, że nie podoba mu się to, co ubrała. Wtedy celebrytka postanowiła odpowiedzieć szczerze, a nawet pokazać stój, który nie spodobał się jej ukochanemu. Był to pomarańczowy żakiet z ogromnym dekoltem, utrzymywanym jedynie przez cienkie sznurki. Bohosiewicz, która "nie lubi szczuć cy*em", w tym przypadku najwyraźniej zrobiła wyjątek, co Tomaszowi Kwaśniewskiemu się nie spodobało.

- Tak, kazał mi odesłać ten żakiet. Powiedział, że wyglądam jak prostytutka z cyrku. A ten komplet miał wielkie, szerokie spodnie bojówki i jedyny sexy element to był ten dekolt - stwierdziła Maja Bohosiewicz, wrzucając gorącą fotkę do sieci.

W komentarzach w mediach plotkarskich od razu pojawiła się masa wpisów na ten temat. Najbardziej "polubiony" komentarz na portalu Pudelek brzmi następująco: "Miał rację". Wpisów tego typu jest zresztą więcej. Cóż, myślicie, że mąż Bohosiewicz faktycznie miał rację i celebrytka słusznie odesłała żakiecik? Oceńcie sami.

Zobacz galerię zdjęć: Maja Bohosiewicz i wyzywające stylizacje

Sonda
Czy Maja Bohosiewicz słusznie odesłała pomarańczowy żakiet?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki