Tajner zdradza PRAWDĘ o Wiśniewskim. Padają ostre słowa

2019-08-07 12:14

Chociaż małżeństwo Dominiki Tajner-Wiśniewskiej (40 l.) i Michała Wiśniewskiego (47 l.) wciąż trwa, to tylko kwestia czasu, kiedy uzyskają rozwód. Córka Apoloniusza Tajnera właśnie udzieliła nowego wywiadu, w którym opowiedziała gorzką prawdę o ich relacji. Michał będzie zszokowany…

Michał Wiśniewski i Dominika Tajner-Wiśniewska

i

Autor: AKPA

Odkąd okazało się, że małżeństwo Wiśniewskich wisi na włosku, Michał i Dominika nie mogą się zdecydować co do szczegółów separacji. Ostatnio pojawili się nawet na jednym koncercie, gdzie Dominika była prowadzącą. Mimo to między nimi podobno wszystko w porządku i chcą przeprowadzić spokojny rozwód.

Michał Wiśniewski pogodził się z żoną Dominiką, ROZWÓD będzie spokojny [ZDJĘCIA]

Szerszy obraz sytuacji powstaje po przeczytaniu najnowszego wywiadu, jakiego udzieliła Dominika, tym razem w magazynie „Viva!”. Padają w nim gorzkie słowa o charakterze Wiśniewskiego oraz o tym, że nie zawsze radzi sobie z trudnymi sytuacjami.

Idealny kraj na tanie wakacje. Polaków tutaj uwielbiają!

- (Michał) ma jednak w sobie autodestrukcję i potrafi siebie tak mocno skarcić, że to aż nie do wiary. Co z tego jednak, skoro jest absolutnie w sobie zakochany. Zawsze winien jest ktoś, a nie on – opowiedziała.

Krystyna Pytlakowska, która przeprowadziła wywiad z Dominiką, zauważyła, że artyści są narcyzami, więc powinna wiedzieć, na co się decyduje, wiążąc się z Wiśniewskim.

- Wiedziałam, ale na wiele rzeczy przymykałam oko, ponieważ za bardzo go kochałam. Nie mam żadnych pretensji do Michała, bo to ja zapomniałam o sobie. I to był powód mojej ciężkiej depresji. A Michał jej nie udźwignął. Nasze życie uległo wtedy ogromnej zmianie. Nie mogłam już tyle z siebie dawać co wcześniej. Te ostatnie trzy lata były właściwie odchodzeniem od siebie – stwierdziła.

Tajner-Wiśniewska posunęła się jeszcze dalej: ujawniła, że Michał wiedział, że ma depresję, ale nie traktował jej poważnie. Według niego to nie jest choroba, a jedynie „wymyślony” stan, z którym można coś zrobić.

- Wiedział, ale dla niego to nie jest choroba. Poszedł ze mną do psychologa nawet, ale zawsze twierdził, że to choroba wymyślona. Tymczasem ja rano nie mogłam się podnieść z łóżka i miewałam stany kompletnego wyłączenia się z życia. Nie było to zmęczenie czy brak żelaza, tylko coś, co wymagało pomocy specjalisty. Pierwszy raz o tym wspominam. I nie wstydzę się tego – wyznała.

Ostatecznie Tajner-Wiśniewska zdecydowała się na pomoc specjalisty.

Myślicie, że Michał skomentuje jakoś ten wywiad?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki