Janek Mela 13 lat temu miał wypadek - amputowano mu rękę i nogę, ale mimo to stara się udowodnić wszystkim, że niepełnosprawność nie jest dla niego żadną barierą. Wręcz przeciwnie.
Sam o sobie mówi, że jest dość nieśmiałym chłopakiem. Skrytym. Cieszy go, że bliskie mu osoby nie zauważają jego niepełnosprawności. I każdego dnia stara się udowodnić, że bez kończyn też można tańczyć. W programie występuje po to, żeby pokazać, że jest normalny, taki sam jak inni. W rozmowie z Faktem mówi:
- Jestem taki jaki jestem - mam protezę nogi, bo potrzebuję jej, żeby się normalnie poruszać. Nie mam na razie poczucia, że nie dałbym rady czegoś zrobić. Nawet udaje mi się trzymać ramę, nie mając jednej ręki - kończy Jasiek Mela.
W najbliższy piątek razem z Magdą Soszyńską zatańczą taniec współczesny.
Zobacz: Agnieszka Kaczorowska WPADŁA.... w kaloszach na salony!
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail