- Tomasz Karolak debiutuje w jubileuszowej edycji "Tańca z Gwiazdami", która wystartowała 14 września.
- Producent muzyczny Robert Sadowski twierdzi, że Karolakowi pożyczył pieniądze, których nie odzyskał.
- Sadowski oskarża Karolaka o "wystawienie" go przy kampanii reklamowej i dogadywanie się z klientem za jego plecami
- Sadowski twierdzi, że sprawą zajmują się prawnicy, a on sam nie ma kontaktu z Karolakiem.
Tomasz Karolak debiutuje w programie "Taniec z Gwiazdami"
Tomasz Karolak od dawna był łakomym kąskiem dla produkcji programu "Dancing with the stars. Taniec z Gwiazdami". W końcu udało się namówić i aktor zdecydował się wziąć udział w jubileuszowej, 30. edycji, tanecznego show w Polsce. Aktor do rywalizacji o Kryształową Kulę podchodzi z należytą powagą - na treningach wylewa siódme poty, a by jeszcze poprawić kondycję - dojeżdża na nie rowerem. Konkurencja także nie śpi, co zapowiada pasjonującą walkę o zwycięstwo w jesiennej edycji programu "Taniec z Gwiazdami". Już przed debiutem na parkiecie na Tomasza Karolaka spadł jednak mocny cios ze strony dawnego kolegi. Sprawa jest poważna!
Kompozytor twierdzi, że Tomasz Karolak nie oddał mu pieniędzy
Robert Sadowski to znany producent muzyczny i kompozytor, który w przeszłości współpracował z Tomaszem Karolakiem. W rozmowie z Szalonym Reporterem mężczyzna opowiedział o aktorze. Z jego słów na pewno nie wyłania się korzystny obraz uczestnika "Tańca z Gwiazdami". Tomasz Karolak - według relacji Sadowskiego - miał pożyczyć od niego sporą kwotę pieniędzy. Prawdopodobnie chodzić ma o 40 tys. złotych.
Tomasz Karolak w "Tańcu z Gwiazdami". Ujawniono kulisy jego angażu. W tle gigantyczne pieniądze
6 grudnia zrobiliśmy premierę tej piosenki, byliśmy w "Dzień dobry TVN", pełen sukces, fajnie ta piosenka wyszła. (...) Dwa dni później dzwoni do mnie Tomek i mówi: mam problem w teatrze, czy mógłbyś mi pożyczyć kasę? (...) To nie jest normalne, że gość, który wyskakuje z każdej stacji telewizyjnej, prosi cię o pożyczkę
- ocenił kompozytor, ale mimo to... pieniądze miał pożyczyć. Twierdzi, że ich nie odzyskał.
Robert Sadowski o Tomaszu Karolaku: "Na jakieś trzy dni przed podpisaniem umowy, wystawił mnie"
Jak wynika ze słów Roberta Sadowskiego, nie był to koniec "pożyczkowego serialu". Tomasz Karolak miał ponownie zwrócić się o wsparcie. Tym razem kompozytor zareagował inaczej.
Tomek wybacz, nie pożyczę ci już kasy, bo ty nie oddajesz kasy, ale może inaczej. Może znajdę jakąś kampanię reklamową z Agą (żoną producenta - red.) i tam wystąpisz
- tak miał odpowiedzieć uczestnikowi programu "Taniec z Gwiazdami". Tomasz Karolak propozycję miał przyjąć i wystąpił w reklamie mebli. Okazała się ona sukcesem, a współpraca miała zostać przedłużona. I to na lepszych warunkach. Potem miało dojść do najgorszego. Robert Sadowski uważa, że został przez Tomasza Karolaka wyrolowany.
Tomasz Karolak wyjawił, czym według niego objawia się męskość. Niewiarygodne
Jak mieliśmy wszystkie ustalenia, na jakieś trzy dni przed podpisaniem umowy, wystawił mnie i pojechał do klienta dogadać się za moimi plecami. (....) Najbardziej bezczelnym było to, że ja próbowałem naprawić tę relację, jakoś dojść do konsensusu. Pewnego dnia Tomek wysyła mi informację, że jego menedżer już go nie reprezentuje. (...) Był na tyle bezczelny, że on napisał oficjalne pismo, że on odstępuje od warunków umowy, której nie podpisał, więc nie mógł tego zrobić i w tym piśmie twierdził, że menedżer nie miał pełnomocnictwa, żeby tę umowę podpisać
- zaznaczył kompozytor, który przytoczył jeszcze słowa, które Karolak miał mu powiedzieć przez telefon: - Dzwonię do ciebie, nie dlatego, że się ciebie boję, tylko dlatego, że kilka razy w życiu mi pomogłeś. Chcę powiedzieć, że mam w******e, czy ty pójdziesz z tym do mediów, czy nie, bo mnie ludzie i tak kochają.
Obecnie Tomasz Karolak i Robert Sadowski nie mają ze sobą kontaktu, a ich sprawą - jak mówi kompozytor - zajmują się prawnicy. Ale się porobiło! Jeśli to, co mówi Sadowski, jest prawdą, Karolak wizerunkowo ma przechlapane.