Tragicznie zmarły wnuk Daniela Olbrychskiego wierzył w siłę modlitwy

2020-03-18 5:23

W ostatnich latach życia był blisko z Bogiem. Jakub (†28 l.), wnuk Daniela Olbrychskiego (75 l.), który w sobotę został znaleziony martwy w lesie pod Warszawą, pasjonował się religią i filozofią. Przyczyny jego śmierci bada prokuratura. Jak dowiedział się „Super Express”, mimo że prowadzone jest śledztwo w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci, podejrzenia są inne – wychłodzenie organizmu albo przedawkowanie leków.

Wnuk Olbrychskiego wierzył w siłę modlitwy

i

Autor: facebook Wnuk Olbrychskiego wierzył w siłę modlitwy

Jakub zaginął przed weekendem. Jego rodzina powiadomiła policję. Niestety, w sobotę po południu znaleziono go martwego w lesie w miejscowości Celestynów, około kilometra od drogi krajowej nr 50. – Jesteśmy już po rozpoznaniu. Ciało mojego brata odnaleziono w Otwocku i nie wiemy, jak się tam znalazł. Mama jest ze mną w stałym kontakcie, poruszona całą sytuacją – tylko tyle mogę powiedzieć. To trudny czas dla całej rodziny i proszę o wyrozumiałość – powiedział „Super Expressowi” Antek (27 l.), jego brat.

Wnuk Daniela Olbrychskiego został znaleziony w samej koszuli i spodniach, bez żadnego cieplejszego okrycia. Jak relacjonuje świadek odkrycia, ciało było wybrudzone ziemią i ułożone w dziwnej pozycji – z rękami za głową.
Wiadomo, że mężczyzna cztery lata temu zaginął na miesiąc. Wtedy jednak szczęśliwie się odnalazł. „Kuba chorował na schizofrenię, ale skłonienie go do leczenia było bardzo trudne. Mimo to w ciągu kilkunastu ostatnich lat wielokrotnie poddawał się leczeniu. Ale zawsze prędzej czy później odstawiał leki, wracał do nałogów, a z tym przychodziła psychoza. Podobnie z terapiami – zaczął ich kilkanaście, ale nigdy nie udało się go utrzymać na nich dłużej” – napisał jego brat.

Sam Antoni – absolwent historii na Uniwersytecie Warszawskim, jest mistrzem szermierki historycznej o międzynarodowej sławie. Prowadzi zajęcia historyczne, publikuje w branżowych magazynach. Kuba miał zupełnie inne zainteresowania – pasjonowały go religia i filozofia, ale przez chorobę nie mógł rozwijać się w tym kierunku. Mimo problemów Jakub był blisko z Bogiem. Mocno wierzył w siłę modlitwy i nie wstydził się pokazać, że modli się na różańcu. Był fanem lidera zespołu Armia Tomasza Budzyńskiego (58 l.), który nawrócił się i dawał publiczne świadectwo wiary.
Prokuratura poinformowała nas, że wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci, a także o planowanym przeprowadzeniu sekcji zwłok i badaniu toksykologicznym. Jak nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, podejrzenia są inne. Z racji tego, że nie było śladów udziału osób trzecich, a w ostatnim tygodniu temperatura mocna spadła, nie jest wykluczone wychłodzenie organizmu. Drugą sprawą może być przedawkowanie leków.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki