Żmijewski uwielbia kolędować

2008-12-25 14:10

Artur Żmijewski (42 l.) bardzo lubi święta Bożego narodzenia. Dlaczego? Przeczytaj!

Popularnego aktora możemy oglądać w serialu "Ojciec Mateusz", w którym wciela się w rolę głównego bohatera, księdza z detektywistycznym zacięciem. Jednak nie tylko dzięki roli pan Artur przywiązuje szczególną uwagę do świąt Bożego Narodzenia. Tego szczególnego okresu w roku, który każdy z nas chce spędzić z najbliższą rodziną przy wspólnym stole, celebrując każdą z pięknych świątecznych tradycji. Odtwórca roli księdza Mateusza szczególnie upodobał sobie wspólne śpiewanie kolęd.

- Teraz, jak już mamy czas, na przykład w święta, Ewa - moja córka - bierze gitarę i śpiewamy kolędy dla całej rodziny - powiedział w jednym z wywiadów.

Ten zwyczaj, obok dzielenia się opłatkiem, jest bardzo ważnym elementem wigilijnego wieczoru. Nie liczy się wtedy, kto ma jakie umiejętności wokalne, chodzi o ten specyficzny klimat jednoczący całą rodzinę. A wybór i charakterystyczny nastrój poszczególnych kolęd pozwala się jednocześnie zachwycać, a także przeżywać na nowo historię narodzin Jezusa.

Artur Żmijewski wie najlepiej, jakie to ważne...

Artur Żmijewski urodził się w 1966 w podwarszawskim Radzyminie. Do liceum chodził w Legionowie, aby wreszcie w 1990 roku ukończyć PWST w Warszawie. Przez lata związany z teatrem, najwięcej jednak zawdzięcza swoim kreacjom filmowym. Któż nie pamięta Wolfa z "Psów", doktora Burskiego z serialu "Na dobre i na złe", podinspektora Sikory z "Odwróconych" i "Świadka koronnego", roli Romana Kruka ze "Sfory"... Zagrał również w głośnym filmie Andrzeja Wajdy (82 l.) "Katyń". W tym roku zaangażował się w serial "Ojciec Mateusz", gdzie gra główną rolę duchownego ze smykałką do rozwiązywania zagadek kryminalnych. Wszystko na to wskazuje, że będzie to kolejna jego rola, która głęboko zapadnie widzom w pamięci.

Żmijewski jest również Ambasadorem Dobrej Woli UNICEF.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki