O śmierci artystki poinformował jej mąż Bogdan Łańko. Od razu posypały się kondolencje. „Jakże smutna wiadomość. Nie wygrała tej walki. Żegnaj Ewo, dziękuję za wszystkie wspólne chwile” – napisała na swoim Facebooku Agata Paleczny, szefowa chicagowskiej grupy artystycznej Warsztaty Teatralne. Znajomi ją uwielbiali.
– Była inteligentna jak żyletka, a jednocześnie bardzo wrażliwa. Miała cienką skórę, którą bardzo pieczołowicie kryła. Miała też duże poczucie humoru i była nierozerwalnie związana z Polską – mówiła Ewa Uszpolewicz-Figurski, sekretarz Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich w Ameryce.
Ewa Milde urodziła się w Skierniewicach. Była absolwentką Wydziału Aktorskiego PWSTiF w Łodzi. W latach 1971–1982 była aktorką warszawskiego Teatru Ateneum. Do Chicago pojechała w 1987 r., gdzie była związana z polonijnym radiem i teatrami. Z mężem prowadziła program radiowy pod tytułem „Na serio”, założyła też z nim literacki kabaret Bocian. W lutym tego roku przyjaciele aktorki założyli na rzecz jej i jej męża internetową zbiórkę na koszty ich leczenia. Pisząc, że para walczy z bardzo poważnymi chorobami, uniemożliwiającymi im normalne funkcjonowanie. Udało się uzbierać prawie 6 tys. dolarów. Pożegnanie aktorki zaplanowano na piątek w Chicago. Artystka ma być pochowana w Polsce.
Czytaj również: Laura Łącz o Andrzeju Strzeleckim: Ten sam rak zabił wcześniej mojego męża!