W Polsce łatwiej powiedzieć JESTEM GEJEM niż JESTEM ŻYDEM!

2012-11-21 11:56

Jak informowaliśmy na se.pl, gościem Kuby Wojewódzkiego był Maciej Stuhr, z którym dziennikarz współprowadzi audycję Zwolnienie z WF-u. Jak było można się spodziewać, koledzy rozmawiali przede wszystkim o kontrowersyjnej reakcji widzów na film POKŁOSIE, w którym gra aktor.

Maciej Stuhr był gościem w 12. odcinku KUBY WOJEWÓDZKIEGO. Aktor prowadzi czasem z dziennikarzem audycję w Radiu Eska - Zwolnienie z WF-u, z której po skandalu z Ukrainkami wyleciał Michał Figurski. Podczas programu było widać, że ich relacje są przyjacielskie i dobrze czują się w swoim towarzystwie. Koledzy rozmawiali o pracy, ale przede wszystkim o filmie Pokłosie.

- Najpierw się dowiedziałem, że jestem Żydem i że jestem przykładem dla neonazistów. Powiedziałem kiedyś, że kocham Polskę i byłem na jednej stronie z Adolfem Hitlerem. To jest historia dwóch braci, w filmie nie występuje żaden Żyd, z wyjątkiem epilogu. Ten film jest o tym, co ta historia z nami robi. Są postaci w tym filmie, które nie chcą tego konfrontować, nie chcą o tym rozmawiać. Myślę, że trzeba o pewnych rzeczach mówić i zajmować stanowisko. Po raz pierwszy czuję, że to nie jest rola, że to jest postawa. - mówił Stuhr.

- Wołał już ktoś za tobą: "Ty Żydzie!"? - pytał Wojewódzki.

- Nie, jeszcze nie. W ogóle sprawa antysemityzmu jest w Polsce bardzo dziwna, wszyscy są podejrzewani o bycie Żydem. A tak naprawdę na palcach jednej ręki można policzyć, kto mówi w Polsce "Jestem Żydem". Łatwiej powiedzieć, że jestem gejem niż powiedzieć, że jestem Żydem.

Z ust Macieja Stuhra padły dość odważne słowa, co zresztą zauważył sam Wojewódzki. Zgadzacie się z nimi?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki