- W twoim przypadku nie są to tylko puste słowa, naprawdę pomagasz. Skąd u ciebie tak wielka chęć niesienia pomocy innym?
- To proste. Kiedyś sam potrzebowałem pomocy i wyciągnięto do mnie pomocną dłoń. Kilka lat wychowywałem się w domu dziecka. W końcu adoptowała mnie rodzina. Dostałem dom i miłość. Teraz ja chcę się odwdzięczyć losowi. Mam możliwość niesienia pomocy, więc to robię. Dziś wiem, że wyciągnięcie pomocnej dłoni w odpowiednim momencie faktycznie może zmienić czyjeś życie na lepsze. Moim zdaniem należy dawać szansę tym, którzy dostali od życia mniej. Dlatego gram tak dużo koncertów charytatywnych. Niebawem między innymi mój zespół zagra dla dzieci ze szkoły w Jazgarzewie pod Warszawą.
Zobacz: Zakochani Zamachowscy, Rosati w czerni i elegancka Buzek na PREMIERZE filmu Obce Ciało [ZDJĘCIA]
- Jak to jest z imprezami charytatywnymi w Polsce?
- No właśnie problem w tym, że wielu artystów wcale nie gra charytatywnie. To dla nich okazja, żeby się wypromować. Na szczęście znam gwiazdy, które pomagają z potrzeby serca i robią to całkowicie charytatywnie. Jakiś czas temu miałem okazję grać koncert z Mikołajem Krawczykiem. Bardzo ciepło wspominam ten koncert. Widziałem, że zarówno jemu, jak i Agnieszce Włodarczyk (Agnieszka nie występowała na scenie, tylko towarzyszyła) faktycznie zależało na tym, by pomóc. Miło na to patrzeć. Niesienie miłości poprzez muzykę to piękna sprawa.
- Skoro jesteśmy przy miłości, to opowiedz coś o swojej...
- Moją miłością jest oczywiście żona. To ona ściągnęła mnie z Wałbrzycha na cudowne Mazury, gdzie do tej pory mieszkamy. Żona jest także moją inspiracją. Wspieramy się nawzajem.
- Jakie masz dalsze plany zawodowe?
- Oczywiście dalszy rozwój! Mamy gotowy materiał na płytę, powoli przygotowujemy się do sezonu koncertowego. I oczywiście chcę nadal pomagać.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
Podcasty
Playlisty tematyczne
