Otóż głos artysty, który odszedł w 2017 roku, zabrzmiał dzięki nagraniom, które wyemitowano w tle, tworząc iluzję, że Wodecki naprawdę „powrócił” na chwilę na scenę.
Magia technologii i siła emocji
Taki zabieg techniczny nie jest nowością w świecie muzyki, ale za każdym razem wzbudza silne emocje – zwłaszcza, gdy dotyczy postaci tak uwielbianej i charyzmatycznej, jak Zbigniew Wodecki. Artysta znany z przebojów takich jak „Zacznij od Bacha” czy „Lubię wracać tam, gdzie byłem” był nie tylko genialnym muzykiem, ale także symbolem ciepła i klasy. Jego głos, rozbrzmiewający na opolskiej scenie kilka lat po śmierci, wywołał ciarki u publiczności i doprowadził wielu widzów do łez.
Beata Rybotycka – artystka związana z Piwnicą pod Baranami i wieloletnia przyjaciółka Wodeckiego – wykonała swoją partię na żywo, z ogromnym ładunkiem emocjonalnym. Ich głosy – żywy i ten z archiwum – przenikały się harmonijnie, sprawiając, że „Chwytaj dzień” zabrzmiało jak autentyczny, wzruszający dialog między dwojgiem przyjaciół.
Zobacz też: Opole 2025. Urbaniak, Zawiałow i Łazuka w Alei Gwiazd! Wzruszenia, owacje i... jazzowa petarda!
Hołd dla Cygana i całej epoki
Koncert „Trzy ćwiartki” był jubileuszem 75-lecia życia i 50-lecia pracy twórczej Jacka Cygana – jednego z najwybitniejszych polskich autorów tekstów piosenek. To on napisał słowa do „Chwytaj dzień”, a także do setek innych przebojów, które ukształtowały krajobraz polskiej muzyki rozrywkowej. Występ Rybotyckiej z Wodeckim był więc nie tylko techniczną ciekawostką, ale także symbolicznym hołdem dla Cygana i jego muzycznych partnerów.
Na scenie w Opolu tego wieczoru pojawili się także inni znakomici artyści, m.in. Edyta Górniak, Krystyna Prońko, Mietek Szcześniak i Andrzej Seweryn, wykonując utwory z tekstami Cygana. Jednak to właśnie duet Rybotyckiej i Wodeckiego poruszył publiczność najmocniej.
Powrót legendy
Choć Zbigniewa Wodeckiego nie ma już z nami od siedmiu lat, jego muzyka – i on sam – ciągle wracają. W Opolu udowodniono, że głos artysty może „ożyć” nie tylko w pamięci słuchaczy, ale także na scenie – dosłownie i wzruszająco. A piosenka „Chwytaj dzień”, która w tym kontekście nabrała jeszcze głębszego znaczenia, przypomniała wszystkim, by nie odkładać życia na później.
