Dorota Zawadzka ostro atakuje Edytę Górniak - wojna gwiazd!

2010-11-24 9:05

Odkąd superniania Dorota Zawadzka (48 l.) odpadła z "Tańca z gwiazdami", uwielbia komentować występy swoich koleżanek z parkietu. Najbardziej dostawało się Edycie Górniak (38 l.). Pani Dorota na swojej stronie internetowej na Facebooku podawała w wątpliwość zarówno sposób oceniania piosenkarki przez jury, jak i jej wygląd.

– O matko! Pani Pavlović chyba oglądała Edytę z zamkniętymi oczami! Polityka jury „Tańca” jest taka: dać Edzi max punktów, bo ludzie na nią już nie głosują. Ma teraz przedostatnie SMS-y. Malutko, więc trzeba ją promować, żeby nie odpadła – komentuje superniania na Facebooku.

Ale to jeszcze nic, przy okazji kolejnego odcinka - w którym Edyta Górniak odpadła - Zawadzka pozwoliła sobie na bardziej osobistą obserwację.

Superniania o botoksie Edyty Górniak

– Patrzę na Edytę, która BYŁA kiedyś piękną dziewczyną i smutno mi... ona ma DOPIERO 38 lat... Botoks jej nie służy... – zawyrokowała.

Wydaje się, że słowa pani Doroty w ogóle nie dotknęły Edyty. Na jedyny komentarz zdobyła się menedżerka gwiazdy, Maja Sablewska (30 l.).

- Superniani należy się karny jeżyk – powiedziała w rozmowie z „Super Expressem”.

Dlaczego Zawadzka atakuje Edytę?

I czy to jest prawdziwy atak, czy może ocena, którą przecież może wystawić każdy z nas osobom publicznym.

– To nie jest atak, ja po prostu mówię to, co widzę. Nie ma świętych tematów, o wszystkim trzeba mówić. Kiedy zauważam, że Edyta jest piękną kobietą, ale przesadza z botoksem, to jest to moja opinia, a nie jakieś wymysły. Dlaczego nie mogę powiedzieć tego, co myślę? – tłumaczy pani Dorota w rozmowie z „Super Expressem”.

A może paradoksalnie pani Zawadzka robi Edycie przysługę, mówiąc o niej jak o zwykłym człowieku. Przecież Górniak to właśnie chciała udowodnić swoim występem w „Tańcu z gwiazdami”.   

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki