Wpadka w "Pytaniu na śniadanie". Robert Rozmus jest już w przyszłości?

2023-09-10 12:29

Wpadki i przejęzyczenia to chleb powszedni programów na żywo. Do zabawnej pomyłki doszło na planie ostatnie odcinka "Pytania na śniadanie". Robert Rozmus wypalił tak, że nawet współprowadząca z nim program Anna Popek była w szoku. Co takiego powiedział?

Robert Rozmus

i

Autor: AKPA

Robert Rozmus zalicza wpadkę w "Pytaniu na śniadanie"

Robert Rozmus jest absolutnym świeżakiem "Pytania na śniadanie". Pierwszy odcinek w TVP2 u boku Anny Popek prowadził w sobotę 12 sierpnia. W niedzielny poranek 10 września również ta sama para przywitała widzów. Już na samym początku programu Robert Rozmus zaliczył zabawne wpadkę, nawet Anna Popek była w niezłym szoku. Para prowadzących podczas przywitania się z widzami zaprezentowała tematy, które miały pojawić się w dalszej czyście programu. Wtedy nastąpiła pomiędzy prowadzącymi dość ciekawa wymiana zdań. 

Zobacz także: Top model. Striptizerka w show TVN. Piękna Julia zachwyciła jury

"Też chcemy by ten niedzielny poranek państwo tak weszli niespiesznie na spokojnie"- powiedziała Anna Popek.

I wtedy Robert Rozmus wypalił

"Dzisiaj chillujemy. Jest piękny śnieg"

Popek nie kryła swojego szoku. "Śnieg jest?" - zapytała skonfundowana. 

Rozmus próbował jeszcze ratować sytuację. 

"Śniegu jeszcze nie ma. Piękny dzień!" - powiedział.

8. edycja wyścigu Tour de Cracovia Amatorów w Więcławicach Starych

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki