Wspomnienia o Annie Przybylskiej na Wszystkich Świętych. "Miała coś takiego, że ludzie ją kochali"

2014-10-31 20:12

Wszystkich Świętych to szczególny dzień, w którym wspominamy naszych bliskich, którzy odeszli z tego świata. W październiku 2014 odeszła od nas znakomita aktorka Anna Przybylska, której śmierć poruszyła wiele osób. Jak została zapamiętana?

Jej śmierć poruszyła całą Polskę. Nie wszyscy jeszcze zdążyli pogodzić się faktem, że już nigdy nie zobaczymy jej w żadnym filmie czy serialu.  Jak podreśla Radosław Piwowarski, gdyby aktorka urodziła się w Stanach Zjednoczonych byłaby gwiazdą światowego formatu.

- Gdyby Anka urodziła się np. w Ameryce i spotkałaby kogoś, kto ją odkrył, to byłaby gwiazdą światowego formatu. Taka Julia Roberts, ona miała coś takiego, że ludzie ją kochali - wspomina reżyser dzięki, któremu zaczęła się przygoda aktorki z kinem. Często nazywała go swoim "filmowym ojcem".

Dodawała energii

W 2002 roku Anna Przybylska zagrała w popularnym filmie "Kariera Nikosia Dyzma", gdzie została partnerką Cezarego Pazury.

- W "Karierze Nikosia Dyzmy" byliśmy parą, ja odbiłem Anię ministrowi rolnictwa, a parę lat później, w "Złotym środku", zagrałem jej ojca. Każdy, kto pracował z Anną Przybylską powie to samo - jak szedł do roboty, gdzie miał ją spotkać, to wiedział, że będzie miał fajny dzień - wspomina pracę z Przybylską Cezary Pazura. Aktorzy znali się bardzo dobrze, ponieważ ich rodziny się przyjaźniły tak więc dla śmierć aktorki dotknęła go osobiście.

- To dla nas osobista tragedia, bo przyjaźniliśmy się nie tylko my dwoje, ale także nasze rodziny. Znam jej męża, dzieciaki. Ania zawsze pozostanie w naszych sercach jako osoba promienna - dodaje aktor.

Przeczyta też: Anna Przybylska WCIĄŻ pamiętana. Grób aktorki codziennie odwiedza kilkudziesięciu wilelbicieli!

Człowiek czuł się przy niej dobrze

Maciej Stuhr nie miał okazji pracować z Anią choć jak podkreśla kilka razy było bardzo blisko. - Zawsze coś stawało na przeszkodzie. Miałem nadzieję, że w końcu to nastapi - mówił.

Anię zapamięta jako osobę niezwykle ciepłą osobę przy, której każdy czuł się dobrze. - Jak kilka razy ją spotkałem w życiu, to od razu człowiek się uśmiechał. Była osobą, która od pierwszych słów wyprowadzała rozmowę poza utarte ramy konwersacji. Z Anną nie było czegoś takiego jak small talk. Od razu wpadało się w centrum zdarzeń i emocji. To było niesamowite. Zawsze się człowiek dobrze przy niej czuł. To mi pozostanie w pamięci na długo - powiedział Maciej Stuhr.

Anna Przybylska zmarła 5 października w wieku 35 lat. Przegrała walkę z rakiem trzustki.  Jak państwo zapamiętali Annę Przybylską?

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki