You Can Dance, odc. 5. Edyta Wajer pokazała, że każdy może walczyć o marzenia WIDEO

2011-03-31 10:00

W piątym odcinku "You Can Dance. Po Prostu tańcz" producenci poświęcili sporą szczęść programu Edycie Wajer. Dziewczyna choć odpadła podczas eliminacji w Casablance, udowodniła, że bez względu na to, jak się wygląda, warto walczyć o marzenia.

Edyta pierwszy raz przyszła na cating "YCD" w Lublinie. Tam jednak odniosła porażkę. Michał Piróg stwierdził, że jest po prostu za gruba. Tancerka, która świetnie czuje się w hip-hopie jednak się nie poddała. Zaczęła pracować nad sobą i na kolejnym castingu we Wrocławiu pojawiła się odmieniona - schudła 4,5 kilo i przefarbowała włosy z tandetnego różu na blond. Jurorzy docenili metamorfozę oraz taniec Edyty i wręczyli jej bilet do Casablanki.

Patrz też: You Can Dance, odc. 5 - relacja NA ŻYWO w internecie. Uczestnicy szkolą się na warsztatach w Casablance

Na warsztatach w Maroku Edycie nie szło zbyt dobrze. Tańcząc w parze z Adrianem na zajęciach salsy u Braina Van Der Kusta, nie dawała sobie rady. Przez swoją zbyt dużą wagę było jej ciężko odnaleźć się w objęciach partnera. Źle szło jej także z krokami. Do tego żaliła się, że pozostali uczestnicy nazywają ją grubasem i śmieją się za jej plecami.

Na zajęciach krumpa u Big Wave'a szło Edycie dużo lepiej. Tancerka świetnie się czuła w tym stylu, ale w ostatecznej ocenie jurorów nie było litości. Choć dostała sporo pochwał za to, że jest twardzielką z ogromną dawką determinacji, jest jeszcze dla niej za wcześnie na szóstą edycję "YCD". Egurrola podziękował Wajer za udział - Edyta odpadła.

Myślicie, że jak Edyta zrzuci kilka kilogramów i będzie wytrwale trenować, ma szansę na siódmą edycję "You Can Dance"?

Tak na warsztatach radziła sobie Edyta Wajer:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki