Zapasiewicz będzie skremowany

2009-07-17 5:00

Już w środę rodzina, przyjaciele i Jego wielbiciele z całej Polski pożegnają wielkiego artystę, Zbigniewa Zapasiewicza. Wspaniały aktor, którego Bóg zabrał do siebie we wtorkowy wieczór, spocznie na warszawskich Powązkach. Wcześniej jednak zostanie skremowany.

Uroczystości rozpoczną się o godz. 13.30 na powązkowskim Cmentarzu Wojskowym. Potem kondukt pogrzebowy odprowadzi urnę z prochami artysty do grobu. Zbigniew Zapasiewicz zostanie pochowany w Alei Profesorskiej. Wcześniej planowano, że spocznie w grobie rodzinnym Kreczmarów. Jednak stwierdzono, że prochy mistrza muszą spocząć w alei wielce zasłużonych Polaków. Obok Tadeusza Łomnickiego (†65 l.), Ryszarda Kapuścińskiego (†75 l.) i prof. Zbigniewa Religi (†71 l.).

Na pogrzebie obecny będzie Bogdan Zdrojewski (52 l.), minister kultury i dziedzictwa narodowego. Właśnie odznaczył Zbigniewa Zapasiewicza Złotym Medalem Zasłużony Kulturze - Gloria Artis. Medal planowano wręczyć aktorowi we wrześniu, w związku z przypadającymi wtedy 75. urodzinami artysty. Tragiczne okoliczności sprawiły, że został przyznany pośmiertnie.

Zbigniew Zapasiewicz zmarł we wtorek wieczorem. Jego śmierć była szokiem dla wszystkich. Nie chorował, nie skarżył się. Na deskach teatru stał jeszcze 9 lipca. Ale nagle źle się poczuł, trafił do szpitala, gdzie zdiagnozowano zaawansowanego raka. Na jakiekolwiek leczenie było już za późno. Tydzień później nie żył.

- Na to odejście było za wcześnie. Mógł jeszcze lata z nami być - mówi z żalem Emilia Krakowska (69 l.).

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki