Joanna Kołaczkowska zmarła w nocy z 16 na 17 lipca 2025 r. Artystka przegrała walkę agresywnym nowotworem mózgu. W poniedziałek 28 lipca odbył się pogrzeb Joanny, na którym stawili się wszyscy, którzy ją znali i kochali. I tak na warszawskim cmentarzu na Powązkach pojawiły się prawdziwy tłum, w którym gwiazdy z trudem ukrywały łzy.
Tłumy na pogrzebie Joanny Kołaczkowskiej
Wiadomo już, że Joanna Kołaczkowska spocznie tuż obok wielkiego mistrza, Stanisława Tyma. W ostatniej drodze towarzyszyli Joannie jej przyjaciele z kabaretu. Tym razem byli smutni poważni i bardzo eleganccy. Wśród ogromnego tłumu nie zabrakło największych nazwisk ze sceny kabaretowej, muzycznej, filmowej, teatralnej i telewizji.
Pogrzeb wyjątkowej artystki kabaretowej, która potrafiła doprowadzić wszystkich do łez ze śmiechu, zatonął w prawdziwym, pełnym żalu płaczu. Gwiazdy wspierały się, jak Magda Steczkowska i Beata Tadla, które nie zdołały pohamować łez. Także Krzysztof Materna, Hanna Śleszyńska, czy Szymon Majewski byli tego wyjątkowo poważni i smutni.
Nikomu nie było do śmiechu
Wszyscy stawili się na pogrzebie Joasi Kołaczkowskiej obrani bardzo elegancko, w ciemnych kolorach, zapięci pod szyję. Nikt nie pozwolił sobie tego dnia na frywolność, która każdego dnia towarzyszyła kabaretowym skeczom Joasi. Jeżeli artystka patrzy gdzieś na przyjaciół z góry, pewnie woła - a potrafiła głośno - no już, przestańcie się smucić!
Joasia Kołaczkowska zmarła po ciężkiej chorobie. Przez kilka miesięcy walczyła a agresywnym nowotworem mózgu, glejakiem. Przyjaciele artystki do końca jednak mieli nadzieję na cud. Niestety, w nocy z 16 na 17 lipca 2025 roku Joasia odeszła na zawsze.
Zobacz też: Pogrzeb Joanny Kołaczkowskiej. Tak pożegnali ją przyjaciele z kabaretu. Borek wyjątkowo smutna i elegancka