Zbigniew Zamachowski w złym stanie. Monice pozostała już tylko modlitwa. TYLKO U NAS SZCZEGÓŁY

2021-02-13 6:00

Podstępny koronawirus dopadł Zbigniewa Zamachowskiego (60 l.). Aktor wyprowadził się z domu i na czas choroby zamieszkał w swojej kawalerce. Monika Zamachowska (49 l.) jest załamana, bo nie może pomóc mężowi. Jego stan jest na tyle poważny, że pojechała na Jasną Górę, by modlić się o jego zdrowie. 

Monika Zamachowska modliła się  w Częstochowie, o zdrowie męża

i

Autor: Akpa Monika Zamachowska modliła się w Częstochowie, o zdrowie męża

We wczorajszym "Super Expressie" poinformowaliśmy, że wielki aktor ciężko przechodzi zakażenie koronawirusem. Zamachowski ma 39 stopni gorączki i cierpi w odosobnieniu, bo na czas choroby, by nie zarazić rodziny, przeniósł się do swojego kawalerskiego mieszkanka. Monika codziennie dostarcza mu domowe posiłki i czyste ubrania. Jest jej bardzo przykro, że nie może zobaczyć się z mężem.

ZOBACZ WIĘCEJ: Zbigniew Zamachowski jest poważnie chory! Wyprowadził się z domu. Tylko u nas szczegóły!

- Rzeczywiście, mąż nie czuje się najlepiej. Ma wysoką gorączkę, a ja staram się mu pomagać, wożę jedzenie. Trzymam za niego kciuki. Wszyscy życzmy mu zdrowia - potwierdziła nam Zamachowska.

Ona sama na szczęście jest zdrowa, co potwierdził test na COVID-19, który zrobiła sobie w tym tygodniu. Mogła więc wyjechać z Warszawy, ale dosłownie na moment. Wraz z przyjaciółmi pojechała na Jasną Górę, gdzie odwiedzili księdza generała Stanisława Respondka.

ZOBACZ TAKŻE: Rozenek i Majdan wrócili do Polski i przeżyli koszmar! TEGO nie przewidzieli [MAMY ZDJĘCIA]

W pięknym klasztorze Monika żarliwie modliła się o zdrowie męża.

"Intencji do modlitwy mi nie zabrakło" - napisała w sieci.

Na chwilę oderwała się też od trosk, podziwiając piękne wnętrza zabytkowego kościoła. Wieczorem wróciła do stolicy, by znów być blisko schorowanego ukochanego. 

SZCZEGÓŁY W NASZEJ GALERII:

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki