Gwiazdy żrą się o sławę

2009-03-28 11:21

No to szykuje się prawdziwa wojna! Sprawa obsady stołków w przygotowywanej właśnie nowej edycji polsatowskiej "Fabryki gwiazd" rozgrzewa już nie tylko telewizyjne kulisy. Po tym, jak napisaliśmy, że na miejsce poprzedniej jurorki - Kayah (42 l.) zaczęto przymierzać Dodę (25 l.), wśród jej wrogów nastąpiło pospolite ruszenie.

Wszyscy, którzy oglądali "Gwiazdy tańczą na lodzie", wiedzą, że Dorota potrafi zdominować program. Jej wrogowie nie chcą, by było tak i tym razem. Powstał więc pomysł, aby jury programu wzbogacić o nieprzychylne jej osoby. I tak wśród oceniających miałaby pozostać Kayah. Podobno w takie rozwiązanie zaangażowała się sama Edyta Górniak (37 l.). Piosenkarka ma bardzo dobre notowania w Polsacie, więc jej głos na pewno będzie się liczył. A wszyscy wiedzą, że Edyta bardzo nie lubi Dody. Czego niejednokrotnie obie panie publicznie dały dowód.

Ale to nie koniec "antydodowskiej" koalicji w "Fabryce gwiazd". Trwają rozmowy z Robertem Kozyrą (41 l.), szefem popularnej rozgłośni radiowej. Za Rabczewską to on również nie przepada. "Doda to tylko marketing. Ma słabe piosenki, tylko dobrze eksponuje biust. Mam nadzieję, że prawdziwy" - powiedział w jednym z wywiadów. Królowa nie była dłużna i odgryzła się na blogu: "Nałykał się chłopaczyna spermy i poprzewracało mu się w głowie".

Tak więc, jeśli wszystkie rozmowy zostaną sfinalizowane jeszcze tej wiosny, szykuje się niezłe show. Spektakl, który miał promować nowe talenty, zamieni się w bitwę gwiazd o dominację w naszym show-biznesie!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki