Żyła i Deląg z ukochanymi, Siudym w kapelusiku, a Buczkowski mroczny. Ale to co miały na głowach gwiazdy przechodzi ludzkie pojęcie!

Warszawski Tor Wyścigów Konnych na Służewcu ponownie stał się miejscem, gdzie sportowe emocje spotkały się z modą i wielkim światem. Wielka Warszawska to wydarzenie, które od lat łączy królewską gonitwę z prawdziwym pokazem stylu. Tegoroczna edycja udowodniła, że to wciąż jedna z najbardziej prestiżowych imprez w Polsce – jednego dnia można było poczuć atmosferę przedwojennej Warszawy, zobaczyć gonitwę na najwyższym poziomie i podziwiać stylizacje, które przyciągały wzrok równie mocno jak walka koni na torze.

Historia gonitwy Wielkiej Warszawskiej sięga lat 20. XX wieku i do dziś wydarzenie to uchodzi za jedno z najważniejszych w kraju. Nic więc dziwnego, że co roku przyciąga tłumy nie tylko miłośników sportu, lecz także osoby spragnione towarzyskiej celebracji.

Tym razem, w niedzielę 28 września 2025 roku, na Służewcu nie zabrakło znanych nazwisk. Piotr Żyła pojawił się w luźnym, sportowym wydaniu i w doskonałym humorze. Towarzyszyła mu ukochana. Wśród publiczności można było wypatrzyć też Marcina Gortata - na jednym zdjęciu z Piotrem Żyłą, Marka Siudyma, Zbigniewa Buczkowskiego i Mateusza Gesslera. Na trybunach pojawiła się także rodzina Katarzyny Skrzyneckiej – Marcin Łopucki z córką Alikią Ilią chętnie pozowali do zdjęć, wprowadzając na tor rodzinny klimat.

Arystokracja i Piotr Żyła w jednym stali doku

Jednak największe wrażenie zrobiły stylizacje inspirowane dawną modą wyścigową. Książę Jan Lubomirski-Lanckoroński z żoną Heleną Mańkowską postawili na klasykę - eleganckie surduty, kapelusze i perfekcyjnie dobrane dodatki przeniosły gości w czasy, gdy Służewiec był miejscem spotkań arystokracji. Ich look przywoływał na myśl przedwojenne fotografie, w których blichtr i etykieta odgrywały kluczową rolę.

Choć gonitwa była głównym punktem programu, to właśnie moda skradła serca publiczności i obiektywy fotografów. Na torze królowały szerokie kapelusze ozdobione piórami, pastelowe garsonki i stylizacje w duchu old money, ale też nowoczesne, sportowe zestawy, które przełamywały klasyczny dress code. Ta mieszanka sprawiła, że Wielka Warszawska po raz kolejny stała się miejscem, gdzie tradycja spotyka się z odrobiną ekstrawagancji, a każdy gość mógł na swój sposób wyrazić osobowość.

Tegoroczna edycja pokazała, że wydarzenie wciąż cieszy się niesłabnącą popularnością, a Służewiec pozostaje jedną z najbardziej stylowych przestrzeni Warszawy. Wyścigi, gwar, spotkania towarzyskie i pokazy mody na świeżym powietrzu tworzą wyjątkowy klimat, którego próżno szukać gdzie indziej. Wielka Warszawska to już nie tylko sport, ale prawdziwy festiwal elegancji i zabawy z modą.

Zobacz też: Jerzy Połomski zmarł 3 lata temu. Zostawił po sobie wielki majątek. Teraz wyszło na jaw, kto się tym cieszy

Super Express Google News
Sonda
Kogo wg Ciebie brakuje w naszym rankingu najponętniejszych gwiazd wg AI?
tyle zarabiaja gwiazdy

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki