Danuta Stenka dla „Super Expressu”: Jestem gotowa na botoks

2018-08-21 5:00

Jest piękna, ciągle seksowna i zgrabna. Jednak Danuta Stenka (57 l.) zdaje sobie sprawę z tego, że czas nie będzie dla niej łaskawy wiecznie. Tym bardziej że wykonuje zawód, w którym wygląd ma duże znaczenie. Gwiazda polskiego kina w rozmowie z „Super Expressem” wyznała, że za jakiś czas skorzysta z medycyny estetycznej. Zapewnia jednak, że zrobi to z umiarem.

– Myślę, że botoks to świetny wynalazek. Fantastyczna medycyna, która wyciągnęła rękę do kobiet i mężczyzn, bo oni też z tego korzystają. W momencie kiedy człowiek przesuwa się na ławce na linii wieku coraz dalej, to pojawia się mniej propozycji zawodowych i to nie tylko u nas, bo mówią o tym wielkie gwiazdy za oceanem – powiedziała nam Stenka. – Oczywiście jak we wszystkim trzeba znać umiar. Ja nie mówię nie. Jeśli jakkolwiek będą mogła swoją skórę wspomóc, to jak najbardziej będę ją wspomagać na różne sposoby, ale nie chciałabym, żeby moja twarz straciła charakter. Chciałabym, żeby się starzała z godnością – dodała.

Jak na razie pani Danuta dba o siebie, ale bez wyrzeczeń.

– Nie chodzę na siłownię, robiłam to lata temu, zanim urodziłam dzieci. Natomiast ćwiczę sobie w domu. Mam swoje ćwiczenia, które przydają się wtedy, kiedy boli mnie kręgosłup, kiedy jestem spięta albo coś mnie boli pod łopatką. Trochę dla zdrowia, trochę dla kondycji, a to siłą rzeczy też sprzyja sylwetce – wyjaśnia.

Gwiazda stara się też zdrowo odżywiać.

– Trzeba kontrolować słodycze. Nie jadam ostatnio zbyt dużo mięsa. Nie mogę powiedzieć, że jestem wegetarianką, ale są okresy, kiedy w ogóle nie jadam mięsa. Tak zadecydował mój organizm. Zjadam zdecydowanie więcej warzyw – dodała.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki