Ostatnie pół roku Kinga Rusin spędziła na Malediwach, gdzie pracowała nad rozwojem swojej marki kosmetycznej. Była gwiazda „Dzień dobry TVN” regularnie zamieszczała na Instagramie seksowne zdjęcia w stroju kąpielowym. Ale jak się okazuje nawet rajskie plaże mogą się znudzić, szczególnie jeśli nie ma tam ulubionych butików z markowymi ubraniami.
Dlatego też Rusin zaraz po powrocie do kraju wsiadła do swojego porsche i pojechała do najdroższego butiku w centrum Warszawy, w którym ubierają się wszystkie topowe gwiazdy. A że do takiego miejsca nie można wejść ubranym w byle co, to Kinga bardzo dokładnie zadbała o swoją stylizację. Na jej ramieniu wisiała bowiem torebka zagranicznej firmy za 1800 zł. Ale kto bogatemu zabroni. Ważne żeby było luksusowo.