Nelli pakuje Janka w kartony

2007-12-04 20:09

W życiu Jana (48 l.) i Nelli (50 l.) Rokitów szykują się wielkie zmiany. Nelli pakuje rzeczy męża w kartony i wysyła do Krakowa.

Tymczasem Jan niespodziewanie pojawił się wczoraj w Kancelarii Prezydenta. Czyżby szukał pracy u Lecha Kaczyńskiego (58 l.), chcąc w ten sposób pokrzyżować plany żony i zostać w Warszawie?

Nelli szuka mieszkania

Teraz już wiadomo, dlaczego Jan Rokita pospiesznie remontuje swoje krakowskie mieszkanie. Według naszych informacji jego żona Nelli zamierza pozbyć się go z mieszkania na Saskiej Kępie. Sama zresztą też nie zamierza w nim zostać. Jak się dowiedzieliśmy, rozgląda się właśnie za mniejszym lokalem w stolicy.

- To prawda - mówi o planowanej wyprowadzce egzotyczna posłanka. Wyjaśnia, że chce zmienić mieszkanie, bo to na Saskiej Kępie jest dla niej za drogie. Nie zaprzecza, gdy pytamy, czy nowe, mniejsze gniazdko nie będzie za małe dla dwojga.

Zobacz nagranie wideo:

Get the Flash Player to see this player.

I wygląda na to, że już rozpoczęła pakowanie rzeczy. W sobotę oprócz owoców i ciastek przywlekła z zakupów ogromne kartony. Do pudeł trafią podobno rzeczy Jana.

Co się stało, że Rokitowie będą mieszkać osobno?

- To nigdy nie był idealny związek - mówi bliski znajomy rodziny. - Ostatnio jednak mocno wieje chłodem - dodaje wymownie.

Sama Nelli Rokita nie chce rozmawiać na temat swojego małżeństwa. - Kryzys? Nie wiem... Wydaje mi się, że jest lepiej niż gorzej - mówi tajemniczo i zawiesza głos.

Jan szuka pracy

Zachowanie Jana jest jeszcze bardziej tajemnicze. Choć wie, że lada chwila ma przeprowadzić się do Krakowa, zdaje się szukać pretekstu, żeby pozostać w stolicy. We wtorek przed południem udał się z wizytą do... Kancelarii Prezydenta. Ze współpracownikami Lecha Kaczyńskiego (58 l.) rozmawiał ponad 40 minut. Czyżby szukał pracy?

- Nie zamierzam tłumaczyć się z tej wizyty. Nie sprowadziła mnie tutaj polityka, bo nie zabiegam o żadne stanowiska - mówił naszemu dziennikarzowi po spotkaniu. Pytany wprost, czy dostał od Lecha Kaczyńskiego konkretną propozycję pracy, uśmiechnął się tajemniczo. - Przepraszam, ale śpieszę się - uciął i ruszył w swoją stronę.

Wody w usta nabrali też urzędnicy z Kancelarii Prezydenta.

Przejście Rokity do grona współpracowników Kaczyńskiego byłoby bez wątpienia transferowym hitem.

Rokita jest już mocno znudzony życiem na politycznej bocznicy. W dodatku wszystko wskazuje na to, że jego przygoda z Platformą Obywatelską to już historia. Donald Tusk (50 l.), mimo obietnic, nie zadzwonił z propozycją wejścia do rządu. Ociąga się też Grzegorz Schetyna. Czy z tej opieszałości skorzystał Lech Kaczyński?

- Nic na ten temat nie wiem - ucina Sławomir Nitras, poseł PO. Tajemnicza jest również Eliza Kruczkowska, asystentka Rokity. Pary z ust nie chce również puścić Nelli Rokita. - Absolutnie nic nie wiem - przekonuje. I dalej pakuje kartony.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki