Limuzyna parkuje na przystanku
Na jednym ze zdjęć widać, że limuzyna czeka na byłego ministra ministra sprawiedliwości na… przystanku autobusowym. To ewidentne wykroczenie. Adam Bodnar spotkał się w okolicy ze swoim znajomym, a następnie udał się do jednej ze stołecznych kamienic. Kierowca z SOP pojechał autem za swoim podopiecznym, a następnie zawiózł Bodnara w aleje Ujazdowskie i… ponownie zatrzymał się na zakazie. Zwykle ustępującym ze stanowiska ministrom ochrona nie przysługuje. Adam Bodnar nadal z niej korzysta, ponieważ jako minister dostawał pogróżki. Przypominamy, że ponad rok temu śmiercią groził mu 55-letni mężczyzna, który usłyszał za to zarzuty. Jak się dowiedziała Wirtualna Polska, były minister sprawiedliwości ma jednak stracić ochronę SOP 24 sierpnia, czyli równo miesiąc po utracie stanowiska. Chyba, że o jej przedłużeniu zdecyduje szef MSWiA. Kiedy Adam Bodnar obejmował urząd w grudniu 2023 r., początkowo nie występował o ochronę. Dostał ją dopiero, kiedy pojawiły się groźby pod jego adresem.
Minister Żurek bez ochrony SOP?
Sędzia Waldemar Żurek, który zastąpił Adama Bodnara na stanowisku ministra sprawiedliwości, nie wnioskował o ochronę Służby Ochrony Państwa – podała Wirtualna Polska. Mimo kontrowersji wokół jego nominacji i decyzji kadrowych, Żurek nie zwrócił się do MSWiA o przyznanie ochrony. Decyzja Żurka budzi zainteresowanie, zwłaszcza w kontekście jego działań, takich jak odwołanie 46 prezesów sądów wybranych przez tzw. neo-KRS.
Ochrona Służby Ochrony Państwa w Polsce przysługuje przede wszystkim prezydentowi, premierowi, marszałkom Sejmu i Senatu oraz ich rodzinom w zakresie określonym przepisami. Obejmuje także byłych prezydentów i premierów, a w szczególnych przypadkach inne osoby wskazane przez Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, np. ze względu na zagrożenie bezpieczeństwa lub pełnione funkcje publiczne. Decyzje o przyznaniu ochrony są podejmowane indywidualnie, na podstawie analizy ryzyka.