Szymon Hołownia

i

Autor: Piotr Molecki/East News, Karol Porwich/East News

NO NIEŹLE!

Ile na tacę daje Szymon Hołownia? Można się mocno zdziwić!

2024-01-23 8:38

Szymon Hołownia słynie z tego, że jest blisko kościoła. Przed laty był znanym publicystą, który zajmował się wiarą, religią i tematyką kościelną. Ma na koncie też kilka książek o tematyce religijnej. Teraz zaś wyznał, ile daje na tacę. Trzeba przyznać, że to wyznanie robi piorunujące wrażenie!

Szymon Hołownia to jeden z najbardziej religijnych ludzi w polskiej polityce. Nigdy tego nie ukrywał, nie wypierał. Wiadomo, że sam dwukrotnie próbował swoich sił w zakonie dominikanów, był w nowicjacie, ale przeróżne koleje losu sprawiły, że w końcu zdecydował o innej drodze. Marszałek Sejmu jest bardzo aktywny medialnie, co z pewnością zostało mu po latach spędzonych w mediach. Ostatnio w podcaście "Rachunek sumienia" prowadzonego przez Tomasza Sekielskiego i Magdaleny Rigamonti, Hołownia mówił o sprawach wiary i kościoła. Po pierwsze odniósł się do słów ślubowania w Sejmie: - "Tak mi dopomóż Bóg", którego ja sam użyłem w czasie mojego ślubowania poselskiego, jest moją osobistą, prywatną deklaracją, a nie deklaracją wprowadzającą moc Boga do polskiej konstytucji albo do polskiego Sejmu - przyznał polityk.

W czasie rozmowy z Szymonem Hołownią pojawił się też wątek relacji państwa i kościoła, ale też finansowania kościoła i wszystkiego, co z tym się wiąże. Marszałek przyznał, że jego zdaniem tzw. fundusz kościelny trzeba zlikwidować, ale trzeba się zastanawiać nad tym, jak to rozwiązać. Dodał, że w ciągu roku uda się położyć podwaliny pod zmiany w finansowaniu kościoła. 

SPRAWDŹ: Rewolucja w emeryturach księży? Ważny komunikat wicemarszałka! "Bieda im nie grozi"

Ile Hołownia daje na tacę? Można się mocno zdziwić

Szymon Hołownia przyznał też, ile daje na tacę, gdy jest w kościele. Wprost powiedział, że do kościoła chodzi często, nawet w dno zwykłe. Ile daje na tacę? Wielu może być zaskoczonych takim wyznaniem! - Dość często chodzę na msze, więc te msze też są w dni powszednie, na które chodzę. Czasami daję 20 zł, czasami 50, czasami jak rzadziej mi się zdarzy do kościoła trafić, to i 100. Dlatego, że chcę współfinansować ten kościół do którego chodzę, bo on jest świetny, jest świetny ksiądz, zawsze biblijne kazania, ale on musi go ogrzać (budynke) i ja chcę się do tego dorzucić -  otwarcie przyznał marszałek Hołownia. Dacie wiarę? Zwykle Polacy nie są aż tak hojni, chociaż faktycznie, w ostatnich latach pewnie się to zmieniło. 

NIŻEJ ZOBACZYCIE, JAK MIESZKA SZYMON HOŁOWNIA Z RODZINĄ:

Sejm Hołownia najlepsze momenty

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki