Jarosław Kaczyński. Sejmowa komisja śledcza w sprawie Pegasusa

i

Autor: Artur Hojny/SUPER EXPRESS Jarosław Kaczyński. Sejmowa komisja śledcza w sprawie Pegasusa

Sprawa trafiła do sądu

Jarosław Kaczyński przed komisją nagle wypalił o knajpie! O co chodzi z naleśnikarnią Zembaczyńskiego?

2024-03-15 13:42

Jarosław Kaczyński w piątek, 15 marca, pojawił się na przesłuchaniu przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa. Atmosfera była bardzo nerwowa. Nagle prezes PiS wypalił o... knajpie. Chodzi o naleśnikarnię prowadzoną przez członka komisji śledczej posła Witolda Zembaczyńskiego. Co wiadomo o tej sprawie? O co chodzi z naleśnikarnią Zembaczyńskiego?

Jarosław Kaczyński przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa

Jarosław Kaczyński z impetem wkroczył na salę przesłuchań przed sejmową komisja śledczą ds. Pegasusa. Jeszcze zanim prezes PiS rozpoczął składanie zeznań, z tłumu dziennikarzy wyłonił się tajemniczy mężczyzna, który serdecznie przywitał się z Jarosławem Kaczyńskim. Ustaliliśmy, że był to Zenon Nowak, przewodniczący mało znanej partii Dumny Tata. Potem jednak było jeszcze ciekawiej. Doszło do starcia pomiędzy szefem PiS a posłem Witoldem Zembaczyńskim. Najpierw poszło o to, że członek komisji śledczej zwraca się do Jarosława Kaczyńskiego "proszę świadka". Przesłuchiwanemu to się nie spodobało. - Panie pośle, ale nie jesteśmy w sądzie. Jesteśmy w Sejmie - zganił posła Koalicji Obywatelskiej. - Ale pan ma tabliczkę przed sobą: świadek - ripostował Zembaczyński. Po tych słowach prezes PiS uderzył w zadziwiający sposób. - Jeżeli ktoś jest w stanie zrujnować nawet naleśnikarnię, to naprawdę... - wypalił. O chodzi z tą naleśnikarnią i Witoldem Zembaczyńskim? 

Pod artykułem znajduje się galeria zdjęć Jarosława Kaczyńskiego zeznającego przed sejmową komisją śledczą ds. Pegasusa

Naleśnikarnia Witolda Zembaczyńskiego. Co miał na myśli Jarosław Kaczyński?

Sprawa naleśnikarni sięga 2019 roku. Witold Zembaczyński pozwał wówczas w w trybie wyborczym polityka Solidarnej Polski Janusza Kowalskiego w związku z wypowiedziami tego ostatniego o upadłości biznesu prowadzonego przez politycznego adwersarza. Kowalski nazwał wówczas obecnego członka sejmowej komisji śledczej ds. Pegausa "królem naleśników". - Prowadziłem rentowny biznes, który przynosił zyski. Sprzedałem go innemu przedsiębiorcy, gdy podjąłem decyzję o zmianie życiowych priorytetów - tłumaczył polityk KO na konferencji. Odnosząc się do słów Jarosława Kaczyńskiego, Zembaczyński zagroził prezesowi PiS. - Skłamał na wstępie, o co Janusz Kowalski przegrał ze mną proces wyborczy i pan też przegra proces, to tak na marginesie - zapowiedział członek komisji śledczej. 

QUIZ o Jarosławie Kaczyńskim. Pytania bez tabu nie tylko dla wyborców PiS

Pytanie 1 z 17
Czy Jarosław Kaczyński ma żonę i dzieci?
''ZACZYNAMY OD KACZYŃSKIEGO!'' - Komisja do PEGASUSA

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki