Nie żyje Jerzy Dziewulski, słynny oficer policji i znany antyterrorysta. Dziewulski zmarł w wieku 81 lat po ciężkiej chorobie w szpitalu MSWiA w Warszawie, a informację o śmierci potwierdził w rozmowie z PAP jego syn. Z wykształcenia Jerzy Dziewulski był prawnikiem, ukończył Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, ale swoją karierę zawodową związał z zupełnie czymś innym: rozpracowywaniem światem przestępczości i terroryzmu. Karierę rozpoczął w wydziale kryminalnym na warszawskim Żoliborzu.
Później pracował w Komendzie Stołecznej Policji, pełniąc m.in. funkcję dowódcy jednostki antyterrorystycznej na lotnisku Warszawa – Okęcie. Uczestniczył i kierował likwidacją 13 zamachów terrorystycznych, także na pokładach samolotów, wyprowadzając 765 pasażerów z ewidentnego zagrożenia życia. Dziewulski był dowódcą ze strony polskiej operacji przerzutu ludzi pochodzenia żydowskiego z dawnego ZSRR i Rosji do Izraela („Most”), organizowanej przez rządy Izraela i Polski.
Był też politykiem. W 1991 roku dostał się do Sejmu z listy Polska Partia Przyjaciół Piwa, w kolejny latach był posłem Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Jerzy Dziewulski prywatnie. Tak mówił o żonie Justynie
Prywatnie Jerzy Dziewulski był żonaty, jego żona ma na imię Justyna. Doczekał się też dwojga dzieci: córki i syna. O swojej żonie opowiadał niegdyś w "Pytaniu na śniadanie", w rozmowie poświęconej mężczyznom na zakupach. Opowiadał, że bardzo lubi towarzyszyć małżonce w czasie zakupów.
Chętnie chodzę na zakupy. Kiedy wchodzę do sklepu dobrej marki i kiedy moja żona, piękna kobieta, zaczyna szukać w określonym miejscu, to ja idę w inne. Wiem mniej więcej, w co ona się ubiera, na czym jej zależy. Widzę np. piękny żakiet sportowy, dobrej marki, biorę go z wieszaka i idę w kierunku żony. I patrzę na jej twarz. I ona mówi: "Jak to znalazłeś"? I to mnie satysfakcjonuję. Potem, jak razem wychodzimy gdzieś i ona ma to na sobie, ja widzą jak ma to na sobie i jest szczęśliwa. A ja jestem przeszczęśliwy, bo widzę ładną kobietą, która ma fajny ciuch i na który ludzie zwracają uwagę - opowiadał zadowolony.
Dziewulski lubił żartować, gdy wspominał o żonie
O swojej żonie opowiadał też nieraz na portalu X w nieco zabawny sposób. Choćby, gdy wrzucał zdjęcia pięknych aut, bo motoryzacja była jego pasją, które podpisywał: - Żona prosiła o umycie okien. Dziś umyłem w...samochodach. Ale umyłem jej wóz, więc będzie wyrozumiała. Kupuje buty, myję okna, sprzątam też. Ale jestem gość.
Inne zdjęcie, na którym widać go naprawiającego samochód z podpisem: - Moja żona, kiedy nie mam ochoty sprzątać i stękam, że jestem stary, postanowiła mi udowodnić, że oszukuję. Przyznaję, to fakt. Ale tak podstępem? Przyszła z kawą, ale w zanadrzu aparat. A właśnie dłubię pod deską przy sterowniku klimatyzacji. To robota tylko do góry nogami.