Jurek Owsiak

i

Autor: AKPA

Co się wydarzyło?

Obcy zaczepił Jurka Owsiaka na poczcie i się zaczęło! Tego się nie spodziewał

2024-02-23 11:00

Jurek Owsiak jest dobrze znany przede wszystkim dzięki działalności Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, która co roku organizuje wielką zbiórkę na konkretny cel medyczny. Nie przewidział, że z powodu swojej działalności może zostać zaczepiony przez obcego podczas zwykłej wizyty na poczcie… Co się wydarzyło?

Jurek Owsiak jest dosyć aktywny w mediach społecznościowych, gdzie chętnie opisuje swoje przemyślenia czy niektóre wydarzenia ze swojego życia. Ostatnio postanowił opowiedzieć internautom, co go spotkało, gdy poszedł na pocztę, by odebrać list urzędowy. Przy okazji poskarżył się, że nie ma najlepszych doświadczeń jeśli chodzi o usługi świadczone przez Pocztę Polską.

- Jeszcze niedawno komunikowałem, nawet bez złości, żółwie tempo tej instytucji. Moje walentynki potrafiły iść nawet półtora miesiąca. A adresatem była Dzidzia, więc do przebycia miały kilkaset metrów. Ten rok dla poczty polskiej – fatalny, bo wszyscy słyszymy o ogromnych tarapatach finansowych tej instytucji. I w tym wszystkim – tegoroczne walentynki moje do Dzidzi – 3 dni, Dzidzi do mnie – nawet 2 dni. 3 razy hura! – napisał na Facebooku.

Tym razem jednak nie chciał narzekać na tempo dostarczania listów, a opisać, co go spotkało w placówce. - jestem wczoraj odebrać list urzędowy – kolejka. Przede mną pan, który mnie zagaduje: „Pogratulować i tak grać do końca świata i…” Ja mu dziękuję i rzucam uwagę: „A może nowa sytuacja jednak pokaże, że nie musimy grać cały czas dla ochrony zdrowia. Może się wszystko naprawi”, a pan dodaje: „Panie Jurku, tu nawet nie chodzi o pieniądze, a bardziej o to, że tak cudownie potrafimy coś wszyscy razem zrobić. Że tyle uśmiechu, że tyle braterstwa, przyjaźni. I tyle w tym koloru, że mogą nam tylko wszyscy pozazdrościć” – opisał Jurek Owsiak.

Na pewno nie spodziewał się, że w czasie tak prozaicznej czynności może się spotkać z człowiekiem, który obsypie go miłymi słowami. To skłoniło organizatora WOŚP do refleksji.

- Pomyślałem sobie – cudowny ten pan, w sumie sąsiad, ujął całe to nasze od lat wspólne granie. Właśnie o tę radość i tworzenie wspólnoty chodzi, chyba już teraz nawet bardziej. To i kolejka stała się znośna, i to, że na środku naszej malutkiej poczty jeszcze doszedł stolik z książkami, nie przeszkadza – stwierdził.

Ta sytuacja pokazuje, że nawet mały gest czy miłe słowo mogą umilić innej osobie dzień. Nawet tak rozpoznawalna osoba jak Jurek Owsiak nie pozostaje obojętna na życzliwość! Tym bardziej należy pamiętać, by nawet do obcych odnosić się z szacunkiem i serdecznością.

W naszej galerii zobaczysz, jak mieszka Jurek Owsiak:

Sonda
Wspierasz WOŚP?
Express Biedrzyckiej - Leszek Miller

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki