Aleksandra Kwaśniewska cieszy się duża sympatią wśród Polaków, którzy obserwowali, jak dorasta w Pałacu Prezydenckim. Teraz podobnie może być z 7-letnią córką prezydenta elekta, Kasią Nawrocką.
O dziewczynce zrobiło się głośno po wieczorze wyborczym jej taty, kiedy to stała z resztą rodziny na scenie. Widać było, że jest bardzo zaciekawiona wszystkim, co się dzieje dookoła, rozglądała się, pozowała do zdjęć, a nawet posyłała widowni buziaki i pokazywała serduszko ze złożonych dłoni. Z pewnością była to dla niej pierwsza taka sytuacja, gdy znalazła się przed tłumem w takich okolicznościach.
Zachowanie Kasi Nawrockiej podzieliło Polaków. Część osób była rozczulona naturalnością 7-latki, inni zaś nie stronili od ostrej krytyki jej zachowania, a nawet hejtu. W tej sprawie głos zabrała już Rzeczniczka Praw Dziecka, wielu celebrytów, a teraz do tego grona dołączyła Aleksandra Kwaśniewska, która w wymowny sposób skomentowała zachowanie internautów.
- Robię sobie detoks od polityki, ale co chwilę ktoś mnie pyta, co ja na to, zatem: hejtowanie dziecka to hejtowanie dziecka. Ne ma znaczenia, czyje to dziecko. I nie ma znaczenia, jak bardzo jesteście sfrustrowani wynikami wyborów. Na pewno potraficie być lepsi - napisała na Instastory.
Nic dziwnego, że ta stanęła w obronie dziewczynki, w końcu sama także jest córką pary prezydenckiej i wiele lat swojego wczesnego życia spędziła w Pałacu Prezydenckim. jak nikt inny z pewnością rozumie, z czym będzie musiała się mierzyć Kasia Nawrocka w przyszłości.
W naszej galerii zobaczysz, jak mieszka Aleksandra kwaśniewska: