Psychoterapeuta napisał list do Andrzeja Dudy! Poszło o jedną wypowiedź

2025-05-27 19:00

Wypowiedź prezydenta Andrzeja Dudy na temat "chłopięcych bójek" wywołała burzę w mediach i spotkała się z ostrą reakcją środowisk eksperckich. Psychoterapeuta i seksuolog Andrzej Gryżewski w otwartym liście do głowy państwa wyraził swoje głębokie zaniepokojenie normalizowaniem przemocy. Co dokładnie powiedział Prezydent i dlaczego słowa te wywołały tak silną reakcję?

Prezydent Andrzej Duda

i

Autor: Kanał Zero /Youtube/ Archiwum prywatne

Kontrowersje wzbudziła wypowiedź Andrzeja Dudy w Radiu Zet, gdzie w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim odniósł się do przeszłości Karola Nawrockiego, kandydata na prezydenta RP, który miał brać udział w kibolskich ustawkach. Prezydent stwierdził:

- Wszyscy wiedzą, że chłopcy, zwłaszcza mocni, męscy, jak są młodzi, to lubią się poszarpać i zachowują się jak małe niedźwiadki, małe tygrysy, walczą ze sobą - powiedział.

Słowa te zostały odebrane jako bagatelizowanie i usprawiedliwianie przemocy, co wywołało oburzenie wielu osób, w tym specjalistów zajmujących się zdrowiem psychicznym.

List otwarty do prezydenta

Na wypowiedź Prezydenta zareagował Andrzej Gryżewski, psychoterapeuta i seksuolog, publikując na Instagramie otwarty list do Andrzeja Dudy. W swoim liście Gryżewski wyraził głębokie zaniepokojenie słowami głowy państwa. Ekspert podkreślił, że takie wypowiedzi, szczególnie w przestrzeni publicznej, nie tylko bagatelizują przemoc, ale również utrwalają szkodliwy mit o agresji jako nieodłącznym elemencie męskości.

- W ten sposób utrwala Pan społecznie szkodliwy mit, że agresja jest nieodłącznym elementem męskości, a przemoc to forma dojrzewania — a to, Panie Prezydencie, jest głęboko niebezpieczne - ocenił.

Gryżewski, powołując się na swoje doświadczenie w pracy z pacjentami, zwrócił uwagę na negatywne konsekwencje takiego modelu wychowania.

- Codziennie spotykam pacjentów, którzy w dzieciństwie i młodości nauczyli się, że złość trzeba wyładowywać ciosami, a męskość buduje się przez dominację i strach. Dziś płacą za to wysoką cenę: samotnością, depresją, uzależnieniami, niezdolnością do tworzenia bliskich relacji. Często też sami stają się sprawcami przemocy, przekazując ten model dalej — swoim synom i partnerkom - czytamy.

Psychoterapeuta podkreślił, że przemoc nie jest niewinną zabawą i nie powinna być normalizowana przez osoby pełniące najwyższe funkcje w państwie:

- Nie, Panie Prezydencie — przemoc i ustawki to nie niewinna zabawa. Przemoc to zjawisko, które niszczy więzi, krzywdzi ludzi i pogłębia kryzys współczesnej męskości. I nie powinno być ani normalizowane, ani romantyzowane przez osoby pełniące najwyższe funkcje w państwie - dodał.

W naszej galerii zobaczysz, jak zmieniał się Andrzej Duda w czasie swojej prezydentury:

QUIZ. Wybory prezydenckie w Polsce. Co o nich wiesz? Pytania mogą Cię zaskoczyć
Pytanie 1 z 10
Uzupełnij: Zwycięzca tegorocznych wyborów prezydenckich zostanie ... prezydentem w historii III RP
Super Express Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki