Wszyscy pamiętamy, jak w 2015 roku Andrzej Duda, jako prezydent elekt, wraz z Agatą Dudą przybyli z wizytą do państwa Anny i Bronisława Komorowskich, już po wyborach. Było to spotkanie Trzy kwadranse trwało spotkanie z inicjatywy Komorowskich, którzy zaprosili swoich następców do Belwederu. To, co zostało w pamięci po tym spotkaniu to wspomnienie, że obie panie - Komorowska i Duda - założyły wówczas kostiumy w niemal identycznym kolorze: turkusowym! Spotkanie było miłe, w przyjemnej atmosferze. Ale nie zawsze jest tak sympatycznie.
WIĘCEJ: Cała prawda o małżeństwie pary prezydenckiej! To, co zrobiła Agata Duda nie mieści się w głowie!
Skromne przywitanie w Pałacu Prezydenckim
W swojej książce "Pierwsza dama. Jolanta Kwaśniewska w rozmowie z Emilią Padoł" Jolanta Kwaśniewska opowiadała, jak wyglądały relacje jej i męża z poprzednim prezydentem, Lechem Wałęsą w momencie zmiany prezydenta. Można się zdziwić. Kwaśniewska tak opisała chwile, gdy wraz z mężem pojawili się w Pałacu Prezydenckim i kto ich tam witał:
Kiedy przyjechaliśmy do Pałacu Prezydenckiego, witali nas: pan Jacek kucharz, pan Adaś - kelner, i pani Terenia, która była pomocą kuchenną. Oprócz nich pojawiło się jeszcze kilka osób, czekali na nas z chlebem i solą.
Tak samo to przywitanie zapamiętał Aleksander Kwaśniewski. Tuż po wydaniu książki "Prezydent. Aleksander Kwaśniewski w rozmowie z Aleksandrem Kaczorowskim" były prezydent gościł w TOK FM i tak wspominał wejście do Pałacu:
Lech Wałęsa zabronił komukolwiek ze swoich ministrów pełnić dalej stanowisko. Więc z żoną wchodziłem w zasadzie do całkowicie pustego Pałacu Prezydenckiego. To był moment szczególny, bo to było tuż przed Wigilią, a nie było nawet choinki. Witali nas kucharz pan Jacek, kelner pan Adaś i pomoc, czyli pani Tereska. I byli ze mną już do końca kadencji. Zmieniłem tę "tradycję" i w 2005 roku zaprosiłem państwa Kaczyńskich na kolację. Odbyło się to w dużo bardziej cywilizowany sposób - ocenił.
Faktycznie, o spotkaniu z Kaczyńskimi opowiadała też Jolanta Kaczyńska we wspomnianej książce "Pierwsza dama. Jolanta Kwaśniewska w rozmowie z Emilią Padoł". Opisała, jak to wyglądało:
- W 2005 roku, w końcówce prezydentury Olka, zorganizowaliśmy spotkanie z nowo wybranym prezydentem Lechem Kaczyńskim i z panią Marią Kaczyńską. Wspólnie zjedliśmy obiad, wspominając stare dobre czasy, było bardzo sympatycznie. A potem mąż się umówił z prezydentem Kaczyńskim na spotkanie w gabinecie, żeby przekazać wszelkie sprawy - także te poufne. Tak mniej więcej powinno to wyglądać, lecz w naszym przypadku było inaczej - komentowała po latach była pierwsza dama.