Szymon Hołownia jest nie tylko drugą najważniejszą osobą w państwie, ale też szczęśliwym ojcem i mężem. W czasie wyścigu o fotel prezydenta RP niezmiennie może liczyć na poparcie swojej żony, Uli, która wspiera w jego dążeniach. Często pojawia się w materiałach, jakie marszałek Sejmu dodaje na swoje profile w mediach społecznościowych. Ostatnio zaś udzieliła wywiadu TVN24.
Jedno z pytań dotyczyło tego, dlaczego wolałaby być nazywana nie pierwszą damą, a pierwszą obywatelką.
- Samo brzmienie tego słowa "pierwsza obywatelka", jako obywatel- element społeczności, osoba, która działa w tej społeczności. To brzmi dla mnie tak bardziej dynamicznie, sprawczo. Jako faktycznie osoba, która pracuje i działa. A "pierwsza dama" jest bardziej taką formą dla mnie, która wskazuje bardziej na część salonową, a chyba to już nie jest ten etap, żeby tylko i wyłącznie być w salonie, ale też być poza nim i działać - powiedziała Ula Brzezińska-Hołownia.
Widać, że żona Szymona Hołowni ma już swój plan na to, jak będzie sprawować swój urząd. Jej mąż z kolei nie krył dumy ze swojej ukochanej.
- Ula to przykład sprawczości. Siła działania. Moja żona. Życzę każdemu, by był tak dumny ze swojej drugiej połówki - napisał na Instagramie.
Niezależnie od wyniku wyborów para na pewno nie przestanie się wspierać zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym.
W naszej galerii zobaczysz Szymona Hołownię z rodziną: