Marszałek Sejmu poleciał do Nowego Jorku
Szymon Hołownia chce iść w międzynarodową politykę. Niedawno ogłosił, że złożył już aplikację w publicznym naborze ogłoszonym przez sekretarza generalnego ONZ na funkcję Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców. Co istotne w piątek (3 października) w Nowym Jorku, marszałek Sejmu ma spotkać się z sekretarzem generalnym ONZ Antonio Guterresem, a także będzie rozmawiał z przewodniczącą Zgromadzenia Ogólnego ONZ Annaleną Baerbock.
Jak dowiedział się "Super Express" w walce o marzenia i podjęciu nowych zdań, Hołowni miał pomóc sam prezydent Karol Nawrocki. Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej, Marcin Przydacz, ujawnił, że Karol Nawrocki zrobił dla Hołowni sporo w czasie swojej ostatniej wizyty w USA. - Podczas rozmowy z Sekretarzem Generalnym ONZ António Guterresem prezydent przekonywał już do poparcia Hołowni – przyznał w rozmowie z nami minister Przydacz. A to właśnie może być kluczowa rekomendacja bo wybór komisarza będzie należał do Zgromadzenia Ogólnego ONZ.
Co czeka na Szymona Hołownię w ONZ? Duża pensja i luksusy
Jeśli Hołowni by się poszczęściło, wówczas jego życie czeka rewolucja! Stanowisko Wysokiego Komisarza to poziom Podsekretarza Generalnego ONZ. Wiąże się to z pensją zasadnicza wynoszącą około 250–270 tysięcy dolarów rocznie na rękę. Wynagrodzenie w ONZ jest zwolnione z podatku dochodowego, a dodatkowo powiększone o specjalne dodatki związane z kosztami życia w Genewie.
To nie wszystkie udogodnienia, ponieważ do pensji dochodzą świadczenia rodzinne i dodatki. ONZ zwraca koszty przeprowadzki i wypłaca specjalną „osiedzeniówkę”. Funkcjonuje system dopłat mieszkaniowych w Genewie, a także refundacja znacznej części czesnego w szkołach międzynarodowych dla dzieci. Wysoki Komisarz ma także do dyspozycji samochód służbowy z kierowcą, korzysta z immunitetów i paszportu ONZ, a w podróżach służbowych lata klasą biznes. Do tego dochodzi pakiet ubezpieczenia zdrowotnego dla całej rodziny oraz udział w emerytalnym funduszu ONZ. Oczywiście logicznym jest, że nowe życie Hołownia zacząłby wraz z bliskimi, żoną Urszulą i córkami: Marią i Elżbietą. I tu pojawia się pytanie, co w takim razie z pracą żony polityka?
Kim jest żona Szymona Hołowni? Urszula Brzezińska-Hołownia jest pilotem MIG-29
Urszula Brzezińska-Hołownia jest absolwentką Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie, jest pilotem MIG-29. Pracuje w 23. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim, a jak mówiła w jednym z wywiadów, którego udzieliła w czasie kampanii wyborczej: - Jestem aktualnie w dość specyficznej sytuacji, bo pracuję w Mińsku, ale jeżdżę na loty do Malborka. Dyżur bojowy trwa 24 godziny - opowiadała o swoje wymagającej, ale pasjonującej pracy.
W tym samym wywiadzie odpowiedziała pytana o swoją drogę zawodową w kontekście toczącej się wojny w Ukrainie:
Mam świadomość tego, co się dzieje za naszą granicą. Wojna nigdy nie jest dobra i nigdy nie jest rozwiązaniem. Wojsko jest po to, aby zapewnić bezpieczeństwo i suwerenność, a nie wszczynać konflikty. Wielokrotnie myślę o tym, „co by było gdyby”… Nie w kontekście siebie i Szymona, ale głównie dziewczynek. Nas, żołnierzy wyszkolono w trybie zadaniowym. Jesteśmy przygotowywani, od szkoły mamy wpajane, z czym wiąże się ten zawód. Że to nie jest zabawa. Niektórzy wojskowi bywają bardzo poważni… Może właśnie dlatego, że czują tę ciągłą odpowiedzialność.
Czy żona Hołowni mogłaby z nim wyjechać, gdyby ten otrzymał funkcję w ONZ? Co mówią przepisy?
Można się więc zastanowić nad ty, czy możliwe jest, by żona Szymona Hołowni mogła przeprowadzić się do innego kraju? Co na to przepisy? W rozporządzeniu Ministra Obrony Narodowej z dnia 20 czerwca 2023 r. w sprawie wyjazdów za granicę żołnierzy zawodowych w celach niezwiązanych z zawodową służbą wojskową, czytamy:
Zawiadomienie o zamiarze wyjazdu i pobytu za granicą w celach niezwiązanych z zawodową służbą wojskową, zwane dalej "zawiadomieniem", żołnierz zawodowy składa dowódcy jednostki wojskowej w formie pisemnej za pośrednictwem kancelarii jednostki wojskowej albo w formie elektronicznej za pośrednictwem elektronicznego obiegu dokumentów zorganizowanego w jednostce organizacyjnej albo komórce organizacyjnej.
Natomiast zgodnie z art. 340 Ustawy o obronie Ojczyzny: 1. Żołnierz zawodowy jest obowiązany poinformować pisemnie dowódcę jednostki wojskowej, w której zajmuje stanowisko służbowe, o zamiarze wyjazdu i pobytu za granicą w celach niezwiązanych z zawodową służbą wojskową.2. Dowódca jednostki wojskowej może, w drodze decyzji, zakazać żołnierzowi zawodowemu wyjazdu za granicę w celach niezwiązanych z zawodową służbą wojskową, jeżeli wymaga tego wzgląd na przestrzeganie przepisów ustawy z dnia 5 sierpnia 2010 r. o ochronie informacji niejawnych albo istotne sprawy organizacyjne.
Urszula Brzezińska-Hołownia została zapytana o ewentualną rezygnację z zawodu
Co ciekawe, we wspomnianym wywiadzie, który można znaleźć na stornie holownia2025.pl, udzielonym w kampanii Urszula Brzezińska-Hołownia została zapytana, czy zrezygnowałaby z uprawiania zawodu, gdyby jej mąż został prezydentem. Wówczas wyznała:
Tak. Byłoby nie na miejscu, gdybym uważała moją osobę za priorytet. Zresztą, wygrana Szymona nie będzie dla mnie degradacją. Waga tej pracy, jej odpowiedzialność nie jest z niczym porównywalna. Prezydent to jest jedna osoba w kraju. Oczywiste, że jego partner czy partnerka idą z nim.