Stołeczny ratusz

i

Autor: WikipediaCC/Szczebrzeszynski

Tak jedzą w stołecznym ratuszu! Kilogramy smakołyków zamawiane na oficjalne spotkania

2019-03-20 12:13

Minęła już era słonych paluszków, krakersów i kapslowanych butelek wody na konferencjach i oficjalnych spotkaniach z urzędnikami. Teraz w ratuszu modna jest kranówka w dzbankach a do tego... francuskie rogaliki, maślane precle, batony z nugatem czy ciastka zbożowe z sezamem podlane mleczną czekoladą.

Ratusz sporządził właśnie długą listę spożywczych produktów, które chce kupić do urzędu miasta i dla biura Rady Warszawy. I ma wystarczyć na rok! Na tej liście są m.in. różne rodzaje kawy i herbaty, soki owocowe oraz precyzyjnie opisane ciastka np. rogal z ciasta francuskiego nadzieniem, biszkopty z owocową galaretką, ciastka zbożowe z sezamem podlane mleczną czekoladą a także cukierki owocowe nadziewane z witaminami czy… gumy rozpuszczalne (4 smaki). Kawa, herbata, ciastka... – można zrozumieć. Ale guma rozpuszczalna?!

- Miasto organizuje bardzo dużo spotkań z udziałem dzieci, zaprasza grupy do ratusza, sadzi wspólnie drzewa, organizuje upominki do konkursów, wtedy dajemy dzieciom gumy i cukierki – tłumaczy rzecznik ratusza Kamil Dąbrowa. A reszta smakołyków trafia na stoły podczas spotkań wewnętrznych i zewnętrznych. - Chodzi o spotkania przedstawicieli urzędu m.in. z samorządowcami, członkami rządu czy organizacjami działającymi na rzecz miasta – precyzuje Kamil Dąbrowa.

Do popicia w ramach promocji wszędzie gdzie się da urząd wystawia dzbanki z warszawską kranówką. Ale i tak w ubiegłym roku zamówił aż 140 tys. butelek wody w plastiku! - Nie wszyscy piją niegazowaną wodę – uzasadniają pracownicy ratusza.

Spożywcze zakupy dla urzędu i rady miasta w ubiegłym roku kosztowały 129 tys. zł. Ile zapłacą teraz – okaże się po rozstrzygnięciu zamówienia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki