Skandal! To ta dziewczynka napadła w warszawskim tramwaju

2015-07-11 4:00

Jedna z uczestniczek bijatyki w tramwaju na Grochowie usłyszała już zarzuty. Za chuligaństwo grozi jej do 12 lat więzienia. Niestety, w komunikacji miejskiej coraz częściej dochodzi do przestępstw.

Na pierwszy rzut oka nikt nie spodziewałby się, że w zadbanej, wyglądającej bardzo dziewczęco nastolatce drzemie taki szatan. 19-letnia Monika O. w piątek po południu usłyszała zarzuty usiłowania rozboju i uszkodzenia ciała. - Grozi jej do 12 lat więzienia, dlatego prokurator złożył wniosek do sądu o zastosowanie tymczasowego aresztu - mówi Renata Mazur, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. Monika O. złożyła obszerne wyjaśnienia, jednak prokuratura ich nie ujawnia ze względu na trwające poszukiwania dwóch pozostałych chuliganek. Nie wiadomo też, czy 19-latka przyznała się do stawianych zarzutów. Dziewczyna jest jedną z trzech, które we wtorek w tramwaju linii 9 skopały pasażerkę, która poprosiła je o cichsze zachowanie.

Niestety, to nie pierwszy raz, kiedy w komunikacji miejskiej mamy do czynienia z przestępstwami. Tylko w ubiegłym roku było prawie trzy tysiące podobnych zgłoszeń. Szczególnie niebezpiecznie jest w rejonie Dworca Centralnego i Wileńskiego, stacji metro Młociny i Wawrzyszew, a także w rejonie ulic Grochowskiej, Mickiewicza, Popiełuszki, Wólczyńskiej, Reymonta, Żeromskiego. Przykładów z ostatnich miesięcy jest wiele: między innymi kradzież telefonów na pętli w al. Zielenieckiej, pobicie na przystanku na placu Trzech Krzyży, wybicie szyby w autobusie przy przystanku Służew, kradzież łańcuszka w autobusie linii 109 i atak na kontrolera w N91. Utrapieniem są również kieszonkowcy na linii 190.

Zobacz: WARSZAWA. Świętokrzyska do poprawy!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki