Warszawa. Napad w oku kamery

2015-11-12 3:00

Gdy ktoś puka do naszego mieszkania, lepiej sprawdzić przez wizjer, kto to jest. Nie otwierać drzwi odruchowo, zwłaszcza nocą! Przekonała się o tym 25-letnia mieszkanka śródmiejskiego bloku.

Gdy około godz. 22 usłyszała dzwonek do drzwi, odruchowo otworzyła i natychmiast dostała gazem łzawiącym po oczach. Włamywacze wepchnęli ją do środka, obezwładnili i splądrowali wnętrze pokoi. Ukradli dwa zegarki, sztuczną biżuterię oraz 40 zł, które miała w portfelu. W sumie pokrzywdzona oszacowała straty na 2300 zł. Dużo bardziej dotkliwy był jednak stres związany z napadem.

Napastnikami była para Sharon G. i Łukasz G. Kobieta zaatakowała lokatorkę, przewróciła ją na ziemię, usiadła na plecach, wykręciła ręce, a gdy ta próbowała się uwolnić - dodatkowo zakryła twarz czapką i owinęła szalik wokół szyi. Całe zdarzenie trwało około 10 minut. Napastnicy po zabraniu łupów zamknęli 25-latkę w mieszkaniu i uciekli. Ale ich akcję perfekcyjnie zarejestrował osiedlowy monitoring. Policjanci po wysłuchaniu ofiary i obejrzeniu nagrań z kamer błyskawicznie dotarli do włamywaczy. Łukasz G. okazał się byłym współlokatorem napadniętej. Za rozbój i kradzież grozi mu i jego obecnej partnerce po 12 lat więzienia.

Zobacz także: Warszawa. Mieszkańcy zbierają na pogrzeb ofiar ze Stalowej

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki