Iga Świątek bardzo lubi grać w piłkę nożną, o czym świadczą liczne zdjęcia naszej tenisowej gwiazdy "haratającej w gałę" z członkami zespołu, czy też żonglującej piłką w ramach ogólnorozwojowego treningu w czasie turniejów. Czterokrotna mistrzyni Roland Garros zdradziła, że już jako mała dziewczynka uwielbiała futbol, ale raczej w roli zawodniczki na boisku niż fanki przed telewizorem. W szkole często grała z chłopakami i szło jej całkiem nieźle. Niedawno odpowiadała na nadesłane przez kibiców pytania, a jeden z nich zapytał ją, jaką dyscyplinę sportu uprawiałaby, gdyby nie wybrała tenisa.
Iga Świątek wyjawiła swoje największe marzenie poza tenisem! W Polsce go nie zrealizuje
- Cóż... Z jednej strony, jestem indywidualistką, więc wolałabym uprawiać jakiś indywidualny sport, bez zespołu - tłumaczyła Iga Świątek. - To dlatego, że wolę zawsze sama odpowiadać za wyniki i wszystko. Ale kiedy byłam młodsza i chodziłam jeszcze do szkoły, uwielbiałam grać w piłkę nożną. I myślę, że byłabym wspaniałą piłkarką. Powiem szczerzę, że mam do tego talent - stwierdziła z uśmiechem Iga.
W dzieciństwie Iga Świątek wraz ze starszą siostrą Agatą trenowała też pływanie, ale nie przepadała za tym. - Mój ojciec zawsze chciał, żebym uprawiała indywidualny sport. W końcu stanęło na tenisie i myślę, że to był dobry wybór - podkreślała.
Iga Świątek lubi grać w piłkę nożną, ale - jak przyznaje - na futbolu nie zna się najlepiej. Co prawda bardzo lubi i podziwia Roberta Lewandowskiego, ale kiedy ostatnio w czasie Wimbledonu jeden z polskich dziennikarzy zapytał ją, kto powinien być selekcjonerem reprezentacji Polski, jej reakcja była komiczna.
Ulubione danie Igi Świątek? Makaron z truskawkami jak u babci – prosty, pyszny i kultowy
To z nią Świątek zagra w finale. Amanda Anisimova wróciła na kort po walce z wypaleniem i depresją
- Nie jestem ekspertem od piłki nożnej. Nie, naprawdę. Nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Nie znam się, więc... Sorry - powiedziała Iga Świątek, po czym opuściła salę.