Przed Igą Świątek ważny mecz w 1/8 finału Wimbledonu z Dunką Clarą Tauson, ale internet żyje jeszcze poprzednimi występami polskiej tenisistki w Londynie. W ostatnich latach była liderka rankingu WTA nie czuła się na trawie komfortowo, jednak w tym roku jakby się przełamała. Przed Wimbledonem doszła do finału turnieju WTA 500 w Bad Homburg (pierwszego od zeszłorocznego Roland Garros), a w trwającym wielkoszlemowym turnieju w dobrym stylu ograła już Polinę Kudiermietową (7:5, 6:1) i groźne Amerykanki - Caty McNally (5:7, 6:2, 6:1) oraz Danielle Collins (6:2, 6:3). Zwłaszcza w tym ostatnim meczu przeciwko wielkiej rywalce wypadła wyśmienicie, a kibice na całym świecie są też pod wrażeniem formy fizycznej Świątek. Przyczyniło się do tego jedno zdjęcie!
Danielle Collins zdradziła, o co ma pretensje do Igi Świątek! Zaskakujące słowa
Umięśniona Iga Świątek. Tylko spójrz na to udo!
W mediach społecznościowych spore poruszenie wywołało zdjęcie Polki z meczu drugiej rundy z McNally. Shi Tang z agencji Getty Images uchwycił Świątek w trakcie akcji, gdy szykowała się do zagrania. W tym momencie napięła niemal wszystkie mięśnie, a ten widok naprawdę robi wrażenie!
Zwłaszcza gdy spojrzy się na prawe udo polskiej tenisistki, bo Świątek zdecydowanie nie pomijała "dni nóg" na siłowni. "Ta noga może zabić", "Anatomii można dzieci na jej mięśniach uczyć" - wyrażali podziw internauci.
Zresztą w jej przypadku imponują nie tylko mięśnie nóg. 24-latka od początku swojej wielkiej kariery uchodzi za mistrzynię pracy nóg na korcie, co potwierdza też w tegorocznym Wimbledonie.
O której gra Iga Świątek dzisiaj z Clarą Tauson? Kiedy mecz w 4. rundzie Wimbledonu?
Nawet rywalka zachwyca się Świątek
- Myślę, że jej intensywność jest inna niż u każdej innej zawodniczki. Jej praca nóg jest poza wszelką konkurencją moim zdaniem. To naprawdę kluczowy czynnik w jej grze, że jest tak intensywna i zawsze tak dobrze przygotowana mentalnie - komplementowała Igę jej najbliższa rywalka, Clara Tauson.
Przypomnijmy, że mecz Świątek - Tauson w 1/8 finału odbędzie się już w poniedziałek, 7 lipca. Będzie to ostatnie spotkanie dnia na drugim co do wielkości wimbledońskim korcie numer 1. Podobnie jak na korcie centralnym, jest na nim dach, więc nie trzeba obawiać się deszczu. Mecz Polki z Dunką rozpocznie się zaraz po zakończeniu męskiej potyczki Ben Shelton - Lorenzo Sonego, najprawdopodobniej po godzinie 18:00 czasu polskiego.